Przedłuża się śledztwo ws. schroniska dla bezdomnych zwierząt w Dyminach. "Dowody są jednoznaczne" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Przedłuża się śledztwo ws. schroniska dla bezdomnych zwierząt w Dyminach. „Dowody są jednoznaczne”

Przeczytaj także

Śledztwo dotyczące możliwych nieprawidłowości w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dyminach jest aktualnie zawieszone. To dlatego, że prokuratura musi poczekać na sporządzenie opinii z zakresu księgowości. Poinformowano jednocześnie, że do tej pory nie postawiono nikomu zarzutów.

Przypomnijmy, że mowa o rozpoczętym jeszcze w 2021 roku śledztwie co do możliwych nieprawidłowości w rozliczaniu miejskiej dotacji. Sprawa dotyczy stowarzyszenia, które zajmuje się schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w Dyminach. Stosowne zawiadomienia do prokuratury złożyła wiceprezydent Agata Wojda i radny Maciej Bursztein. – Niestety znowu pojawiają się znaki zapytania w kwestii schroniska dla zwierząt w Dyminach. I nie są to bynajmniej drobiazgi, bo chodzi o rozliczenie za ubiegły rok, w którym – dla przypomnienia – schronisko otrzymało od miasta 1 250 000 złotych. Czas na rozliczenie dotacji był do końca stycznia, a rozliczenia jak nie było, tak nie ma – przekazywał jeszcze w lipcu 2021 roku wspominany radny. 

Teraz Prokuratura Rejonowa Kielce – Wschód poinformowała, że w chwili obecnej  „śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę Gminy Kielce pozostaje zawieszone z uwagi na oczekiwanie na sporządzenie opinii z zakresu księgowości”. – W sprawie zostali przesłuchani świadkowie, w tym pracownicy Urzędu Miasta Kielce oraz osoby pracujące w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Dyminach. Zabezpieczono dokumentację, w tym związaną z rozliczaniem dotacji z Urzędu Miasta Kielce – poinformowała Beata Zielińska – Janaszek, szefowa PR Kielce – Wschód.

Dodaje, że w chwili obecnej nie przedstawiono nikomu zarzutów. – Śledztwo powinno zostać zakończone do końca 2023 roku, w zależności od wniosków opinii i ewentualnie konieczności wykonania dalszych czynności procesowych – podsumowała Beata Zielińska – Janaszek.

Zaskoczony przedłużającym się śledztwem jest radny Maciej Bursztein. – Dziwi mnie, że to postępowanie trwa tak długo. Przecież schronisko nie jest jakąś potężną instytucją i biegły nie ma ogromu pracy do wykonania. W mojej ocenie dowody, które zostały dostarczone do Prokuratury jednoznacznie pokazują nieprawidłowości w rozliczeniu dotacji. Mam nadzieję, że prokuratura skutecznie zmobilizuje biegłego do szybszej pracy – tłumaczy radny.

Przeczytaj także