Przeczytaj także
Wojewódzka konserwator zabytków zapoznała się z trzema wariantami wyglądu ogródka zimowego przy kieleckiej kawiarni MeetMe. Jest przy tym szansa, że jeden z pomysłów zostanie zrealizowany. – Ta seria ma już zdecydowanie za dużo odcinków, ale są szanse, że doprowadzimy ją do szczęśliwego finału – twierdzi radny Maciej Bursztein.
20 października radny Maciej Bursztein na swoich mediach społecznościowych przedstawił trzy warianty ogródków zimowych, mogących się znaleźć przy kawiarni MeetMe. – U progu kolejnego sezonu jesienno – zimowego mogę z ostrożnością powiedzieć, że chyba wreszcie widać światełko w tunelu i nie jest to bynajmniej nadjeżdżający pociąg. Jestem po konstruktywnych i owocnych rozmowach z panią konserwator zabytków Joanną Modras oraz wiceprezydent Bożeną Szczypiór – napisał Maciej Bursztein.
Dodał, że „ta seria ma już zdecydowanie za dużo odcinków, ale są szanse, że doprowadzimy ją do szczęśliwego finału, być może jeszcze tej zimy”. – Bardzo dziękuję pani wiceprezydent Bożenie Szczypiór za okazane wsparcie i zrozumienie. Walczymy i nie poddajemy się, dla kieleckich przedsiębiorców i ich klientów – podsumował.
Jeden z pomysłów ma szansę na realizację
Joanna Modras, świętokrzyski wojewódzki konserwator zabytków, poinformowała naszą redakcję, że „istotnie zostały przedstawione różne propozycje dotyczące tzw. ogródków sezonowych, z których jedna, utrzymana w konwencji pasującej do historyzującej architektury ulicy Sienkiewicza, mogłaby być czasowo zrealizowana”.
Drogą mailową zadaliśmy również pytania dotyczące daty spotkania wiceprezydent i konserwator. Chcieliśmy też wiedzieć, czy dojdzie do kolejnych rozmów, a także kiedy zapadnie decyzja w sprawie omawianych wariantów ogródków zimowych. Na to wszystko nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi. – Obowiązującą praktyką jest nie informowanie osób postronnych o przebiegu spotkań i rozmów, bez upoważnienia stron czy biorących udział w spotkaniach, oraz przed podjęciem ostatecznych ustaleń – przekazała jedynie Joanna Modras.
W przysłanej odpowiedzi czytamy również, że „kwestie wydania decyzji regulują przepisy”, a „podstawowym warunkiem jest złożenie wniosku przez podmiot posiadający tytuł prawny do korzystania z nieruchomości/terenu”. – W tym konkretnym przypadku taki wniosek nie został nigdy złożony. Właścicielem terenu jest Gmina Kielce, a reprezentujący kawiarnię MeetMe nigdy nie przedłożył tytułu prawnego do korzystania z terenu w celu jego zagospodarowania na tzw. ogródek zimowy – dodała konserwator zabytków.
Miasto otwarte na ogródki zimowe
Marcin Januchta, rzecznik prasowy prezydenta Bogdana Wenty, przypomina z kolei, że miasto jest otwarte na tworzenie wspomnianych konstrukcji. – Natomiast, jeśli będą one powstawać, to muszą być zgodne z obowiązującymi przepisami, jak również uwzględniać opinię i decyzję konserwatora zabytków. Chodzi przede wszystkim o konstrukcje mające znaleźć się w zabytkowym śródmieściu Kielc. Jeśli będziemy więc mieć zgodę ze strony pani konserwator, to niewykluczone, że to będzie informacja, która pozwoli miastu wydać decyzję i wyrazić zgodę – tłumaczy Marcin Januchta.
Przypomina także słowa konserwator, że ogródki nie mogą być stałą budowlą i powinny być demontowane po kilkumiesięcznym okresie. Potwierdza także, że doszło do spotkania ŚWKZ z wiceprezydent Bożeną Szczypiór. – Teraz musimy poczekać na odpowiedź ze strony pani konserwator – przekazuje rzecznik.
Przypomnijmy, że jeszcze w 2022 roku obok kawiarni MeetMe znajdującej się przy ulicy Sienkiewicza powstał tak zwany ogródek zimowy. Decyzja wojewódzkiego konserwatora zabytków wskazywała jednak, że właściciel nie miał prawa na postawienie tego typu konstrukcji. Firma z kolei przekazywała, że chciała w ten sposób doprowadzić do dyskusji na temat ogródków zimowych w Kielcach.
Tę udało się wywołać, bo o sprawie pisały kieleckie media, wypowiadali się także radni. Z kolei na początku 2023 roku, konserwator zabytków – w odpowiedzi na pismo ratusza – przedstawiła opinię, że konstrukcje nie powinny powstawać przy ścianach budynków, lecz znajdować się między innymi na płycie rynku. Faktem jednak jest, że sprawa nie znalazła rozstrzygnięcia do dzisiaj.
Warianty: Radny Maciej Bursztein/Facebook