To już pewne! Radni za osiedlem "Nowy Czarnów". Czy Mielczarskiego i Jagiellońska wytrzymają? - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

To już pewne! Radni za osiedlem „Nowy Czarnów”. Czy Mielczarskiego i Jagiellońska wytrzymają?

Przeczytaj także

Wizualizacje: Jarbud

Osiedle „Nowy Czarnów” powstanie przy ulicy Mielczarskiego. Zgodę na realizację inwestycji, która zakłada m.in. stworzenie dwóch 21 – piętrowych budynków, wyraziła rada miasta. Przy czym aż 11 osób wstrzymało się od głosu.

Przypomnijmy, że wśród ośmiu zaplanowanych budynków znajdują się dwa, które mają posiadać 21 kondygnacji nadziemnych. Przewidziano maksymalnie 948 mieszkań i łącznie 1585 miejsc parkingowych dla samochodów (przy czym nie mniej niż 1422 dla części mieszkalnej i 146 dla części usługowej) oraz 1004 miejsc postojowych dla rowerów.

Podczas sesji do głosu dopuszczony został Mirosław Sroka, prezes BC&CO Polska 1, czyli firmy, która jako inwestor jest członkiem grupy Kolporter. – „Lex deweloper” to była jedyna możliwość urbanizacji tej 6 – hektarowej działki w centrum miasta. Na tym terenie nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, nie ma możliwości zrobienia „wuzetki” (decyzja o warunkach zabudowy – dop.red.), bo studium jest za wolne, a ja płacę rocznie 300 tysięcy złotych od dzierżawy wieczystej . „Lex deweloper” nie jest tutaj wytrychem dla maksymalizacji zysku, na maksymalne wyciskanie powierzchni – tłumaczył prezes.

Wspominał również o inwestycjach towarzyszących, jakie deweloper zgodził się wykonać. Jak już informowaliśmy, firma zrealizuje na ulicy Mielczarskiego odcinek sieci wodociągowej i sanitarnej oraz przebudować drogę na odcinku od Piekoszowskiej do Młodej, czyli około 540 m. Z kolei dużo uwag do wniosku miała Gminna Komisja Urbanistyczno – Architektoniczna. Informowała ona między innymi o braku rzeczywistych i prawidłowych powiązań przedsięwzięcia z terenami sąsiednimi.

„Układ komunikacyjny nie wytrzyma”

– Nie jest dla nas dopuszczalne, żeby cała komunikacja piesza była kanalizowana w bardzo wąskim przejściu, wśród istniejącego osiedla, wzdłuż pojedynczego budynku. Proszę się tam przejść, tam nie ma chodników. Tam są dziury w istniejących jezdniach. Jakieś garaże, które w zasadzie przywodzą na myśl czasy podobno dawno już minione – mówił Marcin Kamiński z Gminnej Komisji Urbanistyczno – Architektonicznej.

Podobne uwagi zgłaszała między innymi radna Katarzyna Zapała z klubu Koalicji Obywatelskiej. – Ten układ komunikacyjny nie utrzyma ilości nowych samochodów, które się tam pojawią. I to nie my za rok będziemy mieli z tym problem, tylko za 3 lub 4 lata będzie miała problem kolejna rada miasta, bo inwestor zrobi tam wspólnoty mieszkaniowe. Te wspólnoty mieszkaniowe nie pójdą do inwestora, ale do radnych, prezydenta. Jeśli więc my podejmujemy decyzję, aby wybudować nowe osiedle, to niech miasto razem z nami podejmie rękawice i przeproceduje nowy układ komunikacyjny dla dzielnicy – mówiła Katarzyna Zapała.

Pozytywnie o inwestycji wypowiedział się Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni. – Ubywa mieszkańców Kielc. To jest duża inwestycja. Ona na pewno znacząco podniesie estetykę miasta z tamtej strony. Na pewno wpłynie też na zatrzymanie galopujących cen mieszkań. Będą również dodatkowe podatki od nieruchomości – tłumaczył Suchański.

Podczas długiej, bo trwającej przez około trzy godziny dyskusji, mówiono również o tym, że miasto powinno wypracować procedury, które pozwolą na jasne, transparentne i równe zasady współpracy z deweloperami. Temat ten rozpoczął Michał Braun, przewodniczący klubu KO, który również przed samym głosowaniem złożył wniosek formalny o zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego omawianej inwestycji. Swoją decyzję tłumaczył tym, że w trakcie sesji pojawiało się coraz więcej informacji „co w okolicach inwestycji się dzieje, chociażby bardzo dobra wiadomość o już złożonych dokumentach w sprawie budowy łącznika z ulicą Łąkową” i że potrzebne jest „jeszcze kilka tygodni, żeby doprecyzować szczegóły i mieć pełny obraz przedsięwzięcia”.

Aż 11 radnych wstrzymało się od głosu

Ostatecznie radni poparli projekt uchwały. 13 radnych opowiedziało się „za”. Byli to Michał Braun, Jarosław Bukowski, Maciej Bursztein, Anna Kibortt, Monika Kowalczyk, Wiesław Koza, Marian Kubik, Joanna Litwin, Bożena Sieczka, Katarzyna Suchańska, Kamil Suchański, Karol WIlczyński, Joanna Winiarska.

Z kolei aż 11 osób wstrzymało się od głosu – Katarzyna Czech – Kruczek, Jarosław Karyś, Dariusz Kisiel, Piotr Kisiel, Tadeusz Kozior, Anna Myślińska, Marianna Noworycka – Gniatkowska, Monika Słoniewska, Marcin Stępniewski, Arkadiusz Ślipikowski, Katarzyna Zapała.

Nikt nie był przeciw.

Mapa: Urząd Miasta

Przeczytaj także