Róża Thun o wydarzeniach w Polsce: „Polacy przestali milczeć. I dobrze!” - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Róża Thun o wydarzeniach w Polsce: „Polacy przestali milczeć. I dobrze!”

fot. Magda Pawluczuk – Photoproduct

Materiał sfinansowany przez Grupę Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim

Dziś, chyba dla każdego myślącego człowieka jest jasne, że stoją przed nami ogromne wyzwania, jeżeli chcemy nasz kontynent i ziemię zostawić dla następnych pokoleń  w takim stanie, żeby dzisiejsi młodzi i ci co po nich, mogli żyć i normalnie funkcjonować. Skupię się na dwóch podstawowych tematach, a mianowicie: przestrzeganie rządów prawa  i spowalnianie zmian klimatycznych.  Bez pierwszego nie zrobimy nic dla drugiego, a w obu możemy cokolwiek zdziałać tylko jako dobrze zorganizowana wspólnota, sięgająca o wiele dalej niż tylko własne państwo. Co ciekawe i charakterystyczne, to to, że w obu tych wyzwaniach w ostatnim czasie najgłośniej wypowiadają się ludzie młodzi. Jesteśmy świadkami przebudzania się młodego pokolenia, żądania od nas, starszych, poważnego traktowania ich postulatów i głośnego protestu przeciwko bezprawnemu narzucaniu im woli formułowanej jako zapisy prawne przez grupkę osób nieuprawnionych do takich funkcji.

Młodzieżowy Strajk Klimatyczny  i „Zielone piątki” trwają już od dłuższego czasu, są bardzo wyraźnie akcentowane w całej Europie. Odnosimy się do nich nie tylko w Parlamencie Europejskim, ale i we wszystkich innych instytucjach unijnych. Przyjęliśmy politykę Zielonego Ładu jako linię wiodącą dla Unii Europejskiej na najbliższe lata. Wypracowujemy bardzo wymagające rozwiązania odpowiadające założeniom tej polityki. Nie da się jednak wdrażać wspólnej polityki klimatycznej ani żadnej innej, jeżeli niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej nie respektują prawa, niszczą niezawisłość sądów i niezależność sędziów, nie respektują praw człowieka, rujnują instytucje bez których nie funkcjonuje demokracja. 

Staram się Państwu pokazać w jakich dziedzinach Unia Europejska może się angażować (tzn. co leży w jej kompetencjach), jak realne jest niebezpieczeństwo, że PiS z tej Wspólnoty nas wyprowadzi. Staram się odpowiedzieć na często mi zadawane pytanie: „Jak Unia reaguje na to co się dzieje w Polsce?” i ostrzec, że łamanie przez rząd zaufania dotyczącego przestrzegania prawa i uczciwości w ogóle – będzie nas wszystkich bardzo dużo kosztować.  

Róża Thun – Europosłanka, Grupa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim

Co Unia Europejska robi dla praw kobiet?

Podczas trwających obecnie protestów na polskich ulicach, pojawia się wiele haseł żądających od Komisji Europejskiej mocnej  i zdecydowanej obrony praw kobiet i reakcji na decyzję tzw. Trybunału Konstytucyjnego. Warto zatem wyjaśnić, co UE może, a czego nie może w sprawach, których protestują kobiety.

Na początku trzeba wyjaśnić:

Unia Europejska może zajmować się jedynie obszarami, które przekazały jej państwa członkowskie. Prawodawstwow zakresie dostępu do aborcji, to kompetencje wyłącznie należące do państwczłonkowskich.

Komisja Europejska ani TSUE, nie może zatem zająć się tymi sprawami, ponieważ nie są objęte prawem unijnym.

Nie oznacza to jednak, że Unia Europejska jest bierna jeśli chodzio dbanie o godność, równość i równouprawnienie kobiet. Aby działać aktywnie, wykorzystuje zapisy traktatowe, mechanizmy budżetowe oraz presję polityczną na kraje członkowskie.

UE chroni nasze prawa!

Wartości, którymi kieruje się UE są zapisane w art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej. Są to m.in. godność, wolność, demokracja, równość, praworządność, prawa człowieka, brak dyskryminacji oraz równość kobiet i mężczyzn. Rząd PiS nagminnie łamie art. 2 Traktatu i dlatego Komisja Europejska pociąga go do odpowiedzialności, a Trybunał Sprawiedliwości UE ocenia stopień przestrzegania tych wartości. 

Protestujący w Polsce wierzą, że UE pomoże w walce o ich prawa fot. Kongres Kobiet Bruksela

Protestujący w Polsce wierzą, że UE pomoże w walce o ich prawa fot. Kongres Kobiet Bruksela

Karta praw podstawowych UE gwarantuje prawa obywatelom Unii. Karta określa zestaw praw człowieka, które są wiążące dla unijnych instytucji i organów. Ma ona również zastosowanie dla rządów krajowych, gdy te wykonują prawo unijne. I tak art. 1 mówi o tym, że godność człowieka jest nienaruszalna. Musi być szanowana i chroniona. Art. 3 stwierdza z kolei, że każdy ma prawo do poszanowania jego integralności fizycznej i psychicznej. Natomiast art. 23 mówi, że należy zapewnić równość kobiet i mężczyzn we wszystkich dziedzinach, w tym w zakresie zatrudnienia, pracy i wynagrodzenia.  

Co mogą instytucje europejskie? 

Komisja Europejska przygotowuje wieloletnie strategie na rzecz równouprawnienia płci, przeciwdziałania dyskryminacji i przemocy wobec kobiet, na podstawie których tworzy następnie projekty legislacyjne oraz programy i instrumenty finansowe.

Parlament Europejski odgrywa ważną rolę w zakresie definiowania, promowania i ochrony praw kobiet. Posłanki i posłowie opracowują projekty legislacyjne i sprawozdania, analizują i poprawiają propozycje  legislacyjne Komisji Europejskiej, przygotowują projekty rezolucji, które nie są jednak prawnie wiążące. Wiodącymi komisjami są: Komisja ds. Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) oraz Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE).  Niedawno powstała też Komisja do spraw Walki z Rakiem , której przewodniczącym został Bartosz Arłukowicz  z Grupy EPL. 

Zdecydowanie największa aktywność instytucji dotyczy obszaru równouprawnienia pomiędzy kobietami i mężczyznami.   W obecnym budżecie unijnym (2014-2020) zapisano ponad 45 mln euro na ten cel.

Zgodnie z przyjętą unijną Strategią Równouprawnienia Płci na lata 2020-2025 głównymi celami do realizacji w przyszłej perspektywie budżetowej będą m.in.: walka z przemocą i stereotypami dot. płci, zmniejszenie różnic na rynku pracy, w tym różnic w zarobkach oraz równouprawnienie w dostępie do wyższych stanowisk i zwiększenie udziału kobiet w polityce

Zdecydowany sprzeciw wobec decyzji  tzw. Trybunału Konstytucyjnego łączy grupy polityczne w PE

Zdecydowanie sprzeciwiamy się bezprecedensowemu atakowi na prawa i wolność polskich kobiet. Żądamy zajęcia się niezwłocznie tą sprawą!” 

– to jednolita opinia szefów 5 grup politycznych  – chadeków, socjalistów, liberałów, zielonych (EPP, S&D, Renew , Greens, GUE/NGL) zawarta w liście jaki wystosowali do Premiera Mateusza Morawieckiego.

Liderzy 5 frakcji w PE, reprezentujący 537 europosłów (spośród 705) wyrazili swoją solidarność z protestującymi w Polsce przeciwko – jak to wyrażono w liście – „barbarzyńskim regulacjom”.

W liście czytamy m.in., że decyzja Trybunału Konstytucyjnego w Polsce podjęta w czasie ograniczeń związanych z pandemią ogranicza możliwość obywateli to swobodnego wyrażania i demonstrowania swoich poglądów. W ten sposób nie są zapewnione w pełni demokratyczne standardy, konieczne przy decydowaniu o sprawach dotyczących praw podstawowych obywateli. Ponadto, w liście zaznaczono, że rząd PiS doprowadził do „poważnych naruszeń rządów prawa, które powodują kwestionowanie legalności i niezależności Trybunału Konstytucyjnego w Polsce”. 

Zdaniem sygnatariuszy listu, naruszenie niezbywalnego prawa do poszanowania godności kobiet łamie prawo międzynarodowe m.in.: ONZ-owską Konwencję w sprawie Zakazu Stosowania Tortur oraz innego Okrutnego, Nieludzkiego lub Poniżającego Traktowania albo Karania z 1984 roku, Międzynarodowy Pakt Praw Politycznych i Obywatelskich z 1966 roku czy Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności Rady Europy z 1950 r. 

***

Grupa Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim: 

Misja Grupy Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim to m.in. działanie na korzyść wszystkich Europejczyków, w celu budowania bardziej ambitnej i pewnej siebie Europy, w której każdy ma równe szanse na sukces; obrona zjednoczonej Europy, która szanuje zasadę pomocniczości, bez sprzeczności między tożsamością europejską, narodową i lokalną. Umieszczenie ludzi w centrum europejskiego projektu, wzmacniając europejską demokrację i odpowiedzialność jej instytucji; obrona europejskiego stylu życia, opowiadając się za zjednoczoną Europą opartą na wartościach ludzkiej godności, wolności, solidarności, poszanowania praw człowieka i praworządności.

Przez lata dostosowywaliśmy naszą filozofię polityczną do zmieniającego się elektoratu i przyjęliśmy umiarkowane i  konserwatywne grupy polityczne ze Skandynawii i Europy Środkowej i Wschodniej. W latach 1999-2009 zmieniliśmy nazwę na Grupa Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) i Europejskich Demokratów, powracając do Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów) w czerwcu 2009 r.

Poznaj program i nasze wartości: https://www.eppgroup.eu/pl/

zdj. archiwum EPP Group