Szykana stoi, ale kierowcy nie zwracają na nią uwagi. MZD: "Obserwujemy sytuację" - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Szykana stoi, ale kierowcy nie zwracają na nią uwagi. MZD: „Obserwujemy sytuację”

Przeczytaj także

Mieszkańcy bloków już od dłuższego czasu prosili o rozwiązanie, które zmniejszy ruch na ulicy Świętego Stanisława Kostki. W grudniu 2021 roku Miejski Zarząd Dróg przychylił się do ich prośby, ustawiając na drodze fizyczną szykanę. Jednak nie rozwiązuje ona problemu. 

Drogowcy zamontowali przy krawężniku listwę oraz dwa stojące przy niej słupki. Szykana ma pomóc w uspokojeniu ruchu na ulicy Świętego Stanisława Kostki, bo jak informowali mieszkańcy, kierowcy w tym miejscu często łamią ograniczenia prędkości, stając się zagrożeniem dla pieszych. Teraz pojawiły się głosy, że wprowadzone przez Miejski Zarząd Dróg rozwiązanie zupełnie nie spełnia swojej roli.

Mieszkańcy ulicy Kostki chcieli progi zwalniające, MZD postawiło szykanę. Ma to zmusić kierowców do wolniejszej jazdy. Czy tak jest? Niedawno oczom mieszkańców ukazała się dziwna konstrukcja przy krawędzi jezdni. To listwa zamontowana wzdłuż krawężnika i dwa słupki ze znakami nakazu jazdy zgodnie ze wskazaniem strzałki. Mieszkańcy zastanawiają się czemu ma służyć ta instalacja, bo jakoś poprawy bezpieczeństwa na drodze nie zauważyli, a samochody jeżdżą tak samo szybko jak wcześniej – napisano na facebookowym profilu „Przyjazny KSM”.

Mieszkańcy nie tego oczekiwali i twierdzą, że nikt z nimi nie konsultował takiego rozwiązania. Są zdenerwowani, bo stawiając ten ogranicznik zlikwidowano kilka miejsc postojowych, a zaparkować na KSM graniczy z cudem, więc samochody i tak tam stoją – dodają mieszkańcy KSM.

Pojechaliśmy na miejsce, gdzie przetestowaliśmy szykanę. Rzeczywiście niewiele ona daje. Obrazuje to film poniżej.

Szykana zostanie zmodyfikowana? 

Dlaczego nie zdecydowano się na wspomniane progi zwalniające? Rzecznik MZD wyjaśnia, ze wymagałoby to przebudowy nawierzchni.

Przy nawierzchni z kostki jest w zasadzie niemożliwe przykręcenie elementów prefabrykowanych, czy też wykonanych z materiałów plastikowych. Po pierwsze zaistniałaby konieczność przebudowy tej ulicy. W tych miejscach, gdzie te progi miałyby zostać wykonane. Mamy też obawy, które bazują na na naszych wieloletnich doświadczeniach, że po takiej przebudowie mieszkańcy skarżyliby się na hałas. Dlatego, że progi generują właśnie dodatkowy hałas, gdy przejeżdżają przez nie samochody. Natomiast w momencie gdyby ulica została przebudowana, to byłoby praktycznie nieodwracalne. Dlatego staraliśmy się znaleźć inne rozwiązanie – informuje Jarosław Skrzydło.

Dodaje, że nowa szykana została wykonana według konkretnego projektu. – Obserwujemy w tej chwili sytuację. Jeżeli uznamy, że istnieje taka konieczność, to szykana zostanie zmodyfikowana – twierdzi rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg. 

Przeczytaj także