[VIDEO i FOTO] Kielczanie posprzątali Stadion Leśny. Pomagali nawet znani tancerze - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

[VIDEO i FOTO] Kielczanie posprzątali Stadion Leśny. Pomagali nawet znani tancerze

Blisko 100 osób uczestniczyło w wielkim sprzątaniu Stadionu Leśnego w Kielcach. Akcja, której organizatorem był radny Maciej Bursztein, zakończyła się sporym sukcesem, bowiem ze Stadionu odjechały dwa samochody dostawcze zapełnione śmieciami.

– Mieszkańcy pisali do mnie, że mamy problem ze śmieciami, stąd pomysł na taką akcję. Szczególnie zainteresowała mnie sytuacja w Parku Baranowskim, bo jest to miejsce, z którego korzystamy najczęściej – tłumaczy Bursztein.

Mieszkańcy zebrali dziś mnóstwo śmieci, które zapełniły dwa samochody dostawcze. Były to zarówno drobne odpady jak i wielkogabarytowe rzeczy takie jak fotele, materace czy deski. W akcję włączyli się znani tancerze: kielczanin Tomasz Barański oraz Rafał Maserak, który akurat nagrywał dziś w Kielcach program taneczny.

– Jestem pozytywnie zaskoczony frekwencją, spodziewałem się, że będzie około 30 osób i dla takiej grupy przygotowałem kijki, przyłbice i rękawiczki. Okazało się, że przyszło prawie sto osób, więc staraliśmy się jak najszybciej zorganizować dodatkowy sprzęt – dodaje kielecki radny.

„Powinna to robić Miejska Zieleń”

Maciej Bursztein, jako gorący zwolennik likwidacji Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni, jest zdania że miejska spółka nie wywiązuje się ze sprzątania miasta, a sam zapowiada kolejne tego typu akcje jak dzisiejsza.

 Co ciekawe przed sobotnim sprzątaniem rzecznik RPZiUK wraz z jej pracownikiem nagrali film, na którym opowiadają jak wygląda sprzątanie terenów Stadionu Leśnego.

– Uważam, że nie był to przypadek. Pojawił się tam ostatnio nowy rzecznik prasowy, który chyba pomylił trochę role. Zachowuje się jakby występował w jakiejś lokalnej śniadaniówce. Nie tak wyobrażam sobie rolę rzecznika. Mam wrażenie, że żyje w równoległej rzeczywistości i próbuje nam wmówić, że w Parku Baranowskim nie ma śmieci, bo oni są tam cztery razy w tygodniu. Zaprzeczeniem jest dzisiejsza akcja – twierdzi radny.