Absurdalna sytuacja związana z wprowadzeniem bezpłatnej strefy parkowania w centrum Kielc. W Krakowie właśnie przywrócono opłaty, a w Kielcach na parkowanie bez biletu musimy  poczekać do najbliższego poniedziałku.

Radny Prawa i Sprawiedliwości, Piotr Kisiel złożył wniosek o zniesienie opłat pod koniec marca. Dopiero 23 kwietnia, kiedy epidemia zaczęła wygasać projekt uchwały trafił pod obrady Rady Miasta, gdzie został przyjęty. Radny prosił prezydenta Kielc, żeby na podstawie dżentelmeńskiej umowy nie wystawiać mandatów od dnia głosowania i przyjęcia uchwały.

Tego jednak nie udało się zrobić władzom miasta. Kontrolerzy MZD nie mieli litości dla kierowców i w ostatnich dniach nie zważali na argument kierowców, którzy byli przekonani, że mogą parkować za darmo.

Trzeba, więc czekać aż uchwała zostanie wpisana do dziennika urzędowego. A na to jest 14 dni. Biorąc ten termin pod uwagę, strefa bezpłatnego parkowania zacznie funkcjonować w najbliższy poniedziałek, 11 maja.

W tym czasie w Krakowie kierowcy zapomną już o tym, że przez 49 dni nie musieli płacić za bilet parkingowy. Włodarze stolicy małopolski pozwolili na bezpłatne parkowanie w drugiej połowie marca. Natomiast 4 maja, w ostatni poniedziałek znieśli uchwałę o bezpłatnym parkowaniu.

Zrobili to na tydzień przed tym, kiedy Kielce dopiero ją wprowadzą.