[WIDEO] W Kielcach działa muzeum telefonów komórkowych - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

[WIDEO] W Kielcach działa muzeum telefonów komórkowych


Słynne „cegły”, telefony z klapką czy pierwsze smartfony zobaczymy na wystawie w serwisie Bsmart przy ulicy Żytniej 12 w Kielcach, prezentującej stare telefony komórkowe. Swoją kolekcją prezentują tam Radek Kukieła i Paweł Zaczek.

Na ekspozycji możemy obejrzeć jak rozwijała się telefonia komórkowa od lat 80. zeszłego wieku do około 2010 roku. – Prezentujemy tutaj w większości zbiory Radka Kukieły. Pewnego dnia zajrzał do nas i zaproponował wystawienie swojej kolekcji. Połączyliśmy naszą ponad dwudziestoletnią działalność z pasją Radka – mówi Paweł Zaczek, właściciel serwisu telefonów Bsmart w Kielcach.
Pasja Radka Kukieły do zbierania starych telefonów komórkowych zaczęła się 15 lat temu od zakupu Siemensa C6. – Spacerowałem po bazarze i przypadkiem znalazłem ten telefon. Zainteresował mnie. Kupiłem go raptem za 2 zł. Telefon nie miał baterii. Udało się ją dostać dwa tygodnie później u zupełnie innego sprzedawcy. W domu udało mi się podładować tego Siemensa i włączyć. Tak to się zaczęło. Potem zacząłem szukać telefonów na portalach aukcyjnych. Ludzie pozbywali się ich, bo myśleli, że nie mają kompletnie żadnej wartości – opowiada Radek Kukieła. Telefony udawało się mu także zdobyć m.in. na pchlich targach.

Najstarszych i największych telefonów, czyli popularnych „cegieł” Radek Kukieła szukał często za granicą. – One nigdy nie były sprzedawane w Polsce. Udawało mi się znaleźć takie telefony w naszym kraju, ale były one najczęściej przywożone w latach 90. zza zagranicy – mówi. Radek Kukieła przyznaje, że obecnie ciężko mu kolekcjonować stare telefony komórkowe. – Nie pozwala mi czas. Mam już rodzinę. Teraz również podrożały te starodawne telefony. Czasem kosztują więcej niż nowe – opowiada. W zeszłym roku kupił tylko dwa stare telefony.

Na wystawie w serwisie Bsmart zobaczymy np. model telefonu Siemens C1. – Ten model waży prawie 10 kilogramów. Praktycznie nie nadaje się do przenoszenia jako taki typowy telefon komórkowy. Ten Siemens C1 był montowany w samochodach. Ładowało się go przez całą dobę, a potem można było rozmawiać przez jedną – dwie godziny – opisuje Radek Kukieła. Na ekspozycji są prezentowane również m.in. różne modele Nokii, Motoroli czy Ericssonów.

Krótka historia rozwoju telefonii komórkowej [WIDEO]

Paweł Zaczek przyznaje, że u ludzi przychodzących do jego serwisu, gdy oglądają stare telefony odżywają wspomnienia: – Przypominają sobie swoje pierwsze komórki. Gdzie je kupili czy jaki to był model. Przychodzą do nas również rodzice ze swoimi dziećmi i pokazują im jak kiedyś wyglądało urządzenie z którego można było tylko właściwie zadzwonić oraz wysłać krótką wiadomość tekstową.

Paweł Zaczek i Radek Kukieła planują, żeby wykorzystać prezentowaną kolekcję do przedstawienia rozwoju telefonii komórkowej. Jednak na razie z uwagi na obowiązujące ograniczenia z powodu pandemii koronawirusa nie mogą tego zrobić na dużą skalę. – Chcielibyśmy zapraszać uczniów szkół, aby w ramach zajęć technicznych mogli zobaczyć nasze urządzenia. Będziemy mogli je uruchomić, pokazać jak działały czy zaprezentować jak różniła się obsługa takiego telefonu od tych współczesnych – mówi Paweł Zaczek.

Zaprasza również osoby, które posiadają zalegające w szufladach stare telefony komórkowe do odsprzedania lub przekazania ich salonowi Bsmart.