Zadośćuczynienie i odszkodowanie - czyli kiedy, za co i ile należy się Tobie [PORADY PRAWNE] - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Zadośćuczynienie i odszkodowanie – czyli kiedy, za co i ile należy się Tobie [PORADY PRAWNE]

Przeczytaj także

Uległeś wypadkowi? Twój dom został zniszczony? Zginęła bliska Ci Osoba?Życie często pisze przykre scenariusze, które sprawiają, że czujesz się bezradny. To zrozumiałe. Kiedy jednak sprawca szkody lub jego ubezpieczyciel odmawiają zapłaty, warto zacisnąć zęby i walczyć o swoje.

Z tego artykułu dowiesz się, kiedy możliwe jest dochodzenie odszkodowania i zadośćuczynienia oraz jak oblicza się ich wysokość.Wypadek to zawsze strata, stres i smutek. Odszkodowanie i zadośćuczynienie mają to wszystko zrekompensować. Warto korzystać z tych możliwości – to Twoje pieniądze.

Kiedy należy się odszkodowanie i zadośćuczynienie?

Każde zdarzenie, z którego wynika szkoda, może rodzić obowiązek zapłaty konkretnych kwot, na rzecz osoby poszkodowanej.Do najczęstszych przypadków należą:

– Odszkodowanie i zadośćuczynienie za wypadek drogowy (kiedy nieuważny kierowca niszczy Twój samochód czy inną własność, wyrządza krzywdę Tobie lub powoduje śmierć osoby Ci bliskiej),

– Odszkodowanie i zadośćuczynienie za wypadek za wypadek przy pracy (kiedy w czasie pracy doznajesz uszczerbku na zdrowiu),

– Odszkodowanie i zadośćuczynienie za inne wypadki (kiedy łamiesz nogę na nieodśnieżonej drodze, kiedy sąsiad zalewa Twoje mieszkanie),

– Odszkodowanie i zadośćuczynienie za błędy lekarskie/medyczne (kiedy podczas Twojego leczenia, ktoś popełnia błąd),

– Odszkodowanie i zadośćuczynienie za wadliwe wykonywanie władzy publicznej (kiedy urzędnik wydaje niezgodną z prawem decyzję),

Co obejmuje odszkodowanie?

Pisząc krótko – odszkodowanie obejmuje wszystkie wydatki, które trzeba ponieść w związku ze zdarzeniem powodującym szkodę. Bez względu na to, czy był to wypadek przy pracy czy wypadek komunikacyjny, zwrotowi podlega każda kwota, która została przez Ciebie wydana, w związku z wypadkiem.Odszkodowanie obejmuje również te kwoty, których nie udało się uzyskać, przez wystąpienie szkody. Tę ostatnią sytuację najlepiej obrazuje sprawa taksówkarza, którego auto zostało uszkodzone przez samochód innego kierowcy. Odszkodowanie będzie w tym przypadku obejmowało nie tylko kwotę potrzebną do naprawy taksówki, ale i kwotę, której taksówkarz nie zarobił w czasie, w którym jego auto było naprawiane.

Wysokość odszkodowania jest łatwa do obliczenia – obejmuje bowiem wartość utraconych rzeczy (poniesionego wydatku) lub nieuzyskanego w skutek zdarzenia dochodu. Jeśli w wypadku całkowicie zniszczony został samochód warty 10.000 zł – właśnie tyle odszkodowania otrzymasz. Podobnie, jeśli prywatna wizyta lekarska kosztowała Cię 100 zł – dokładnie taką kwotę powinien zwrócić sprawca szkody. Jeśli wspominany powyżej taksówkarz nie zarabiał przez dwa tygodnie, czekając na naprawę taksówki, odszkodowanie obejmie cały utracony, w tym okresie, dochód.

ZOBACZ WIĘCEJ: Spadek – czyli kto, co, kiedy i po kim dziedziczy? [PORADY PRAWNE]

Zadośćuczynienie a odszkodowanie

Odszkodowanie to nie wszystko. Często zdarza się, że obok niego, należne jest również zadośćuczynienie. Zadośćuczynienie to rekompensata za szkody niemajątkowe czyli takie, których nie da się wprost przeliczyć na pieniądze (choć finalnie zadośćuczynienie wpłaca się w pieniądzu). Zadośćuczynienie dostaniesz więc za:

  • ból fizyczny, związany z wypadkiem,
  • uszkodzenia ciała,
  • obniżenie jakości życia, jeśli wypadek spowodował trwałe konsekwencje zdrowotne,
  • cierpienie i stres związany ze śmiercią bliskiej osoby,
  • lęk będący konsekwencją zdarzenia,

Wysokość zadośćuczynienia jest uzależniona od intensywności cierpienia i jego konsekwencji. Fatalne samopoczucie, trauma czy depresja są najbardziej nieprzyjemnymi skutkami wypadków. Większe nasilenie takich skutków wiąże się z większym zadośćuczynieniem. Pisząc więc przewrotnie – im gorzej dla samopoczucia, tym lepiej dla zadośćuczynienia.

Wysokość zadośćuczynienia nie jest łatwa do obliczenia. Każdy przypadek jest inny i wymaga osobnej analizy. Zadośćuczynienie za śmierć dzieckabędzie inne, kiedy dochodzić go będzie samotna matka, która w wypadku straciła jedyne dziecko. Inna z kolei będzie sytuacja matki, która zdecyduje się na dochodzenie zadośćuczynienia za śmierć dziecka, jeśli posiada męża i dalsze potomstwo. Złamana w wypadku noga powoduje więcej cierpienia i bólu niż złamany palec. Dlatego zasługuje na większe zadośćuczynienie.

Dochodzenie odszkodowania i zadośćuczynienia – procedura

Jak dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia? Przede wszystkim szybko! Im wcześniej zgłosisz roszczenie, tym więcej zarobisz na odsetkach. Po ustaleniu podmiotu odpowiedzialnego za szkodę, należy jak najszybciej wezwać go do zapłaty żądanych kwot!

Jeśli sprawca szkody (lub jego ubezpieczyciel) jest rozsądny, będzie chciał negocjować i zapewne wypłaci bezsporną część należności.Już na tym etapie postępowania należy zgłaszać wszelkie koszty, które zostały poniesione i należycie je dokumentować. Należy również czuwać, aby opinie i wyceny przedstawiane przez sprawcę szkody (lub jego ubezpieczyciela), nie były zaniżone.

Jeżeli jednak negocjacje nie doprowadzą do satysfakcjonującego rozwiązania, sprawa musi trafić do sądu. Tam zapadną ostateczne decyzje co do tego, czy i jakie kwoty uzyskasz. Kiedy prawomocny wyrok nie jest wystarczającą mobilizacją, sprawę należy skierować do sprawnego komornika. Działając na podstawie przepisów, zajmie on majątek dłużnika, a uzyskane kwoty przekaże na Twój rachunek.

Każdy etap procedury ma swoje zakręty i pułapki. Sprawca szkody (lub jego ubezpieczyciel) zrobią wszystko, aby zapłacić jak najmniej lub w ogóle uchylić się od zapłaty. To standardowe zachowanie, które wymaga odpowiednich reakcji. O pomoc w takiej reakcji najlepiej poprosić wykwalifikowanego prawnika, który bez pośredników uzyska dla Ciebie wszystko to, co jest Ci należne. Sprawa i tak skończy się bowiem w sądzie – tam potrzebujesz konkretnego i rzetelnego fachowca, a nie pośrednika, w postaci jednej z wielu anonimowych firm „odszkodowawczych”.

Autor: Michał Sochański

Przeczytaj także