Industria Kielce gra z coraz mocniejszą drużyną bardzo dobrego znajomego - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Industria Kielce gra z coraz mocniejszą drużyną bardzo dobrego znajomego

Przeczytaj także

Zanim Industria Kielce skupi się na „Świętej Wojnie” czeka ją inny, wymagający mecz. W niedzielę, w 17. kolejce Orlen Superligi, podejmie Górnika Zabrze (godz. 15). Podopieczni Tomasza Strzębały niedawno osiągnęli duży sukces, jakim jest awans do fazy głównej Ligi Europejskiej.

W minioną środę zawodnicy Tałanta Dujszebajewa zrobili ważny krok w kierunku odzyskania skuteczności. Po słabszym meczu przeciwko Enerdze Wybrzeżu Gdańsk, rozgromili na wyjeździe mocniejszą Energę MKS Kalisz 38:21. – Cieszymy się, że każdy z zawodników zagrał i złapał swój rytm, bo tego rytmu i dobrych akcji bardzo potrzebujemy w kontekście kolejnych pojedynków – mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

Poprzeczka idzie jeszcze wyżej. Górnik to brązowy medalista z poprzedniego sezonu. Teraz również jest głównym kandydatem do trzeciego miejsca. Latem drużynę przejął doskonale znany w Kielcach Tomasz Strząbała. Podobnie jak w Kwidzynie, Kaliszu i Tarnowie, znów wykonuje świetną pracę. Dysponuje też zdecydowanie większym potencjałem osobowym niż wcześniej. Efekt? Awans do drugiej fazy grupowej Ligi Europejskiej. Niedawno Górnik mocno postawił się Hanoverowi-Burgdorf. W hali w Dąbrowie Górniczej prowadził już pięcioma bramkami, ale finalnie przegrał 29:32. W kolejnej fazie czekają go dwumecze z Rhein-Neckar Loewen i HBC Nantes.

– Muszę wystawić laurkę trenerowi Tomkowi Strząbale. To jego kolejny klub, ale też kolejny, który robi pod jego wodzą bardzo duże postępy. Ta drużyna ma charakter, którego on oczekuje. Z grupy wyszli w pełni zasłużenie, chociaż nie mieli wcale prostych rywali. Ostatnio pokazali się bardzo dobrze na tle drużyny z Bundesligi. Zabrakło im trochę szczęścia, ale też takiego wyrafinowania, doświadczenia. Oni mają jednak potencjał, aby walczyć z najlepszymi – wyjaśnia Krzysztof Lijewski.

Górnik bardzo dobrze spisuje się w obronie. Do tego może liczyć na wsparcie Piotra Wyszomirskiego i Kacpra Ligarzewskiego w bramce. W ataku trener Tomasz Strząbała ma też spore pole manewru.

– Tomek bardzo dobrze rotuje składem, bo ma kim. Na każdej pozycji ma dwóch zawodników, którzy są równorzędni. Poziom gry może być zachowany, co przekłada się na utrzymywanie dobrej intensywności – tłumaczy Krzysztof Lijewski.

W niedzielę do gry powinien wrócić Igor Karacić, który miał ostatnio problemy z kolanem. Spotkanie z Górnikiem w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 15.

fot. Materiały Prasowe Orlen Superligi

Przeczytaj także