Kaddah zadebiutował... i nie może grać. Egipcjanin znów wymaga leczenia - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Kaddah zadebiutował… i nie może grać. Egipcjanin znów wymaga leczenia

Przeczytaj także

Na początku lutego Hassan Kaddah zadebiutował w barwach Industrii Kielce. Niestety, znów ma problem z kością śródstopia i musi pauzować. Klub szuka rozwiązania. Zawodnika na pewno czeka kolejne leczenie. Sztab medyczny konsultuje przypadek rozgrywajacego również za granicą. 

24-latek został zawodnikiem mistrza Polski 1 lipca 2023 roku. Czteroletni kontrakt został podpisany z dużym wyprzedzeniem, kiedy młody szczypiornista był ważną częścią reprezentacji Egiptu, z którą doszedł do ćwierćfinału mistrzostw świata, a później zajął 4. miejsce na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Rosły rozgrywający miał być nowym bombardierem w tali Tałanta Dujszebajewa. W ostatnim sezonie w barwach egipskiego Zamalek S.C. miał problem ze stopą. Po sezonie musiał przejść operację kości łódkowatej. Zabieg przeprowadzony w jego kraju nie przyniósł jednak efektu. W połowie września poddał się kolejnej operacji, tym razem w Bieruniu. Stracił pierwszą część sezonu.

Dopiero w grudniu wrócił do indywidualnych treningów. W styczniu pracował z reprezentacją. Zagrał w dwóch meczach mistrzostw Afryki. Po powrocie zadebiutował w Industrii Kielce. Zagrał kwadrans w Tarnowie.

W ostatnich dniach znów zaczął odczuwać ból, co zbiegło się z wyjazdem na badania kontrolne do Bierunia. Po nich okazało się, że jego kość zamiast się zrosnąć dalej ma pęknięcia. Klub długo nie podawał informacji w tej sprawie, ale w czwartek pojawił się komunikat.

– Wyniki badania nie są optymistyczne. Proces gojenia nie odbywa się w takim tempie, jak zakładaliśmy. Dlatego konieczna jest kontynuacja rehabilitacji – mówi Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta kieleckiej drużyny.

Sztab medyczny Industrii Kielce jest w kontakcie z uznanym lekarzem prof. Krzysztofem Fickiem, a także innymi ośrodkami medycznymi. Jak udało nam się ustalić chodzi o Barcelonę oraz specjalistów ze Stanów Zjednoczonych.

fot. Michał Stańczyk

Przeczytaj także