Kuzera: Czy nasza sytuacja jest beznadziejna? Zostały trzy kolejki. Nie ma rzeczy niemożliwych - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Kuzera: Czy nasza sytuacja jest beznadziejna? Zostały trzy kolejki. Nie ma rzeczy niemożliwych

Przeczytaj także

– Wszyscy wiedzieliśmy, czego się spodziewać, jakie są oczekiwania względem nas. Chcieliśmy wygrać, stało się inaczej. Wszystkich to boli. Wciąż wierzę w ten zespół. Stać nas na lepszą i bardziej odpowiedzialną grę. Stać nas na utrzymanie –powiedział Kamil Kuzera, trener Korony Kielce, po zremisowanym 1:1 meczu z Piastem Gliwice.

„Żółto-Czerwoni” zagrali fatalną rozegrali fatalną pierwszą połowę i przegrywali po golu Michaela Ameyawa. W 60. minucie otrzymali pomoc od gości, którzy sprokurowali karnego w niegroźnej sytuacji. Na bramkę zamienił go Adrian Dalmau. Podział punktów nie urządza „Żółto-Czerwonych”, którzy pozostają w strefie spadkowej.

– Weszliśmy nieźle w mecz. Po kilkunastu minutach bardzo mocno ściągnęliśmy się „szóstkami”. Nie było komu zbierać piłek. Popełniliśmy jeden wielbłąd, który kosztował nas utratę gola. Musimy wymagać więcej od siebie. Nie można odpuszczać sytuacji w polu karnym. Przyjdzie czas na rozliczenia – powiedział Kamil Kuzera.

„Żółto-Czerwoni” nie wypracowali żadnej stuprocentowej sytuacji z gry.

– Nie widzieliśmy kreacji. Czuję po chłopakach, że na treningach pracujemy i bardzo chcemy. Mamy szereg ciężkich meczów, co odbiera nam pewność siebie. Zaczęliśmy nieźle, coś się kleiło. Dwie, trzy niecelne piłki wprowadziły chaos. W drugiej części było więcej zdecydowania, ale zabrakło bezpośredniości. Ciężko to na gorąco oceniać – powiedział.

Kielczanie pozostają w strefie spadkowej. Tracą punkt do ostatniej bezpiecznej Puszczy Niepołomice, która w poniedziałek zagra na wyjeździe z Pogonią Szczecin. W przyszłą sobotę „Żółto-Czerwonych” czeka wyjazd na teren walczącej o mistrzostwo Polski Jagiellonii Białystok.

– Czy nasza sytuacja jest beznadziejna? Oczekiwaliśmy trzech punktów. Zwycięstwo przybliżyłoby nas do utrzymania, ale jeszcze go nie zapewniło. Zostały trzy kolejki. Nie ma rzeczy niemożliwych – tłumaczył Kamil Kuzera.

– Wiemy, że fakty za nami nie świadczą, ale w tej lidze każdy może wygrać z każdym. Musimy walczyć o niespodzianki. Zostały nam trzy kolejki. Nie poddamy się – zakończył szkoleniowiec „Żółto-Czerwonych”.

Mniej dyplomatycznie spotkanie skomentował kapitan Miłosz Trojak.

– Nie będę czarował. Jesteśmy w beznadziejnej sytuacji. Całej szatni jest bardzo przykro, bo nasi kibice zasługują na ekstraklasę. Przyszło 12 tysięcy kibiców, a my nie dojechaliśmy. Pierwsza połowa była tragiczna, przespacerowana. Nie tak walczy się o ekstraklasę. To staje się męczące. Jesteśmy bardzo ambitni, dlatego boli nas miejsce, w którym jesteśmy. Dużo rozmawiamy. W sumie robimy to cały czas. Nie wiem, czy to trafia do chłopaków. Przespaliśmy jedną z połów. Druga była poprawna. Nie cofniemy czasu. Zostały trzy mecze i zrobimy wszystko, co w naszej mocy. Wiem, że to brzmi jak czcze gadanie, bo tak mówimy od 30 kolejek. Jako kapitan zrobię wszystko, aby pobudzić tych chłopaków, bo mamy większy potencjał niż spadek. 

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także