Mecz potężnej walki zakończony remisem, który nie cieszy Korony - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Mecz potężnej walki zakończony remisem, który nie cieszy Korony

Przeczytaj także

W poniedziałkowym meczu zamykającym 30. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Puszczą Niepołomice 1:1. „Żółto-Czerwoni” nieźle zaczęli, ale od 18. minuty pierwsza połowa była rozgrywana na warunkach gospodarzy. Wtedy gola po rzucie rożnym strzelił Roman Yakuba. Po przerwie podopieczni Kamila Kuzery zaczęli grać lepiej. W 54. minucie wyrównał Martin Remacle. Do końca spotkanie było otwarte. Obie drużyny stworzyły swoje szanse, ale bramki już nie padły. W tabeli został zachowany status quo. Znajdująca się w strefie spadkowej Korona traci dwa punkty do ostatniej bezpiecznej Puszczy. 

Kamil Kuzera przeprowadził jedną zmianę w składzie w porównaniu z wysoko wygranym meczem z Radomiakiem. W kadrze zabrakło mającego problem z mięśniami międzyżebrowymi Marcela Pięczka. Jego miejsce na lewej obronie zajął Marius Briceag.

Waga spotkania była bardzo duża. Puszcza przystępowała do niego z dwoma puntami przewagi nad Koroną, która zajmowała miejsce w strefie spadkowej. Rangę meczu czuć było od pierwszej minuty. Obie drużyny były ostrożne. W 15. minucie z dystansu huknął Bartosz Kwiecień. Stoper nadał piłce dużej mocy, ale Oliwier Zych zdołał sparować ją na słupek.

Trzy minuty później Puszcza prowadziła 1:0.  Zdobyła gola po rzucie rożnym. Kamil Zapolnik dośrodkował na głowę Artura Craciuna. Strzał Mołdawianina wybronił Xavier Dziekoński. Golkiper odbił piłkę pod nogi Romana Yakuby, który z łatwością umieścił ją w siatce.

Po golu gospodarze sprowadzili mecz do ich warunków. Było dużo walki w środku pola. Sędzia Bartosz Frankowski raz za razem przerywał grę gwizdkiem. Podopieczni Tomasza Tułacza byli dobrze zorganizowali. Zagęścili centrum, ale też umiejętnie odcięli skrzyła. „Żółto-Czerwoni” często starali się grać długą piłką, z pominięciem drugiej linii. Na ich nieszczęście, niemal wszystkie „drugie piłki” padały łupem miejscowych. Do przerwy nic się nie zmieniło.

W przerwie Kamil Kuzera przeprowadził zmianę na skrzydle. Denny’ego Trejo zastąpił Jakub Łukowski. Skrzydłowy szybko miał okazję do wykazania się z rzutu wolnego. Jego uderzenie pewnie wyłapał Oliwier Zych.

Korona grała odważniej po przerwie. W 54. minucie wyprowadziła dobrą akcję. Jacek Podgórski oddał strzał, który zablokował Roman Yakuba. Stoper wybił piłkę za krótko, a we wszystkim idealnie odnalazł się Martin Remacle, który huknął z lewej nogi, nie do obrony.

Puszcza odpowiedziała stałym fragmentem. Po wrzutce z rożnego bardzo ładnie do strzału z nożyc złożył się Wojciech Hajda. Pomocnik uderzył piłkę w słupek.

Mecz stał się bardziej bezpośredni. W 68. minucie przebojową akcję na lewej stronie przeprowadził Mariusz Fornalczyk. Po jego wgraniu wzdłuż linii Artur Craciun był bliski gola samobójczego. Za kilka chwil po rzucie rożnym przed szansą stanął Miłosz Trojak. Futbolówka po jego uderzeniu z główki zmierzała pod poprzeczkę, ale znakomitą interwencją popisał się golkiper Puszczy.

W 73. minucie znów było blisko. Uderzenie Pettieriego Forsella z dystansu przeleciało nad poprzeczką. Korona była w natarciu.

W 78. minucie groźny strzał z dystansu oddał Ioan-Calin Revenco. Po rykoszecie Dominicka Zatora piłka minimalnie minęła słupek.

Pięć minut przed końcem błąd w środku pola popełnił Fredrik Krogstad. Norweg podał w pustą przestrzeń do środka. Do piłki dopadł Lee Jin-Hyun, który oddał precyzyjny strzał z dystansu. Futbolówka zatrzymała się na słupku.

Do końca spotkania nic się nie zmieniło. Taki wynik bardziej satysfakcjonuje Puszczę, która zachowała dwa punkty przewagi nad Koroną. W niedzielę „Żółto-Czerwoni” zagrają u siebie z Piastem Gliwice.

Puszcza Niepołomice – Korona Kielce 1:1 (1:0)

Bramki: Yakuba 18’ – Remacle 54’

Puszcza: Zych – Revenco, Craciun, Yakuba, Koj (66’ Wojcinowicz) – Hajda (77’ Thiago), Serafin, Stępień, Tomalski (64’ Lee), Walski (77’ Bartosz) – Zapolnik (46’ Siemaszko)

Korona: Dziekoński – Zator, Malarczyk (60’ Trojak), Kwiecień, Briceag – Podgórski (66’ Fornalczyk), Hofmeister (66’ Forsell), Krogstad, Remacle, Trejo (46’ Łukowski) – Szykawka (85’ Dalmau)

Żółte kartki: Koj, Craciun – Podgórski, Hofmeister

FOTOGALERIA AUTORSTWA MATEUSZA KALETY: 

Przeczytaj także