[NASZ NEWS] Jest nowy właściciel, ale nie ma kontaktu z prezesem stowarzyszenia. Co z mistrzem Polski? - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

[NASZ NEWS] Jest nowy właściciel, ale nie ma kontaktu z prezesem stowarzyszenia. Co z mistrzem Polski?

Przeczytaj także

Dzień przed startem nowego sezonu Orlen Superligi wciąż nie wyjaśniła się przyszłość 20-krotnego mistrza Polski. Jak udało się  ustalić portalowi wKielcach.info, sprzedaż klubu jest już dogadana, ale przeszkodą jest brak porozumienia z władzami stowarzyszenia, które posiada większościowy pakiet akcji. Trwają rozmowy w tej sprawie. 

Jak już informowaliśmy, przejęciem klubu zainteresowany jest dotychczasowy sponsor tytularny – Industria, która zgromadziła wokół siebie kilka firm (również spółek skarbu państwa), które są w stanie zapewnić byt klubu na najwyższym poziomie.

Ostatnie dni przyniosły szereg rozmów między prezesem spółki Szczepanem Rumanem i prezesem klubu Bertusem Servaasem. Według naszej wiedzy, strony zdołały puścić w niepamięć wydarzenia sprzed kilku miesięcy i opracować scenariusz ratujący klub. Przygotowano również umowę zakupu akcji, a także plan działania na kolejne dni.

Bertus Servaas posiada 49 procent, zarządza spółką akcyjną, która kieruje pierwszą drużyną. W czerwcu, kiedy ogłosił swoje odejście z klubu, zapowiedział, że nie będzie miał problemu z oddaniem swoich akcji.

– Wszystko zależy od tego, jak się rozwinie. Jeśli sponsor będzie chciał moje udziały, oddam mu je za darmo. Nie chcę pieniędzy z tego tytułu. Co mi z udziałów, skoro nie będę miał wpływu na drużynę. Zobaczymy, co zrobi jeszcze stowarzyszenie – tłumaczy biznesmen.

Sprawa nie może jednak zostać sfinalizowana. Jak udało się ustalić portalowi wKielcach.info, nie ma porozumienia ze Stowarzyszeniem KS Vive Kielce, które posiada większościowy pakiet akcji. Nowy właściciel chce całościowy pakiet. Podobno kłopotem był kontakt z prezesem Marianem Urbanem, który przebywa na urlopie. W nowym rozdaniu, ma zabraknąć dla niego miejsca w klubie. Podobnie jak wiceprezesa Tadeusza Dziedzica. Według naszej wiedzy, strony prowadzą jednak negocjacje.

To wszystko wydłuża cały proces. Jeśli obecny zarząd stowarzyszenia nie  złoży rezygnacji, to może zablokować cały proces sprzedaży. Sposobem na odwołanie może być zwołanie Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, w skład którego wchodzi 10 osób. Zebranie musi zwołać jednak zarząd, co daje błędne koło.

Rozmowy trwają. Przez to zamieszanie klub nie poinformował jeszcze o sposobie wejścia na środowy mecz z Chrobrym Głogów (godz. 20). Stosowny komunikat w tej sprawie powinien zostać niebawem ogłoszony.

Mimo prób kontaktu nie udało nam się skontaktować z prezesem Marianem Urbanem.

Przeczytaj także