Szymon Sićko nie zagrał w żadnym z dwóch sparingów reprezentacji Polski z Argentyną w Legionowie. Drugi w całości przesiedział na ławce rezerwowych. Powodem są problemy z kolanem oraz pachwiną. W środę kadra wyleci na turniej do Hiszpanii, a bezpośrednio po nim uda się do Berlina.
W zbliżających się wielkimi krokami mistrzostwach Europy „biało-czerwoni” będą musieli radzić sobie bez Arkadiusza Moryty. Prawoskrzydłowy dalej odczuwa skutki urazu lewego barku, dlatego nie znalazł się w dwudziestoosobowym składzie na turniej towarzyski w Hiszpanii. – Jeżeli stanie się cud i ręka przestanie go boleć, to miejsce w reprezentacji zawsze się dla niego znajdzie – powiedział selekcjoner Marcin Lijewski.
Problemów zdrowotnych w zespole jest więcej. Niektórzy zawodnicy, którzy przyjechali na zgrupowanie z lekkimi urazami, jak kołowi Kamil Syprzak i Dawid Dawydzik zdołali zagrać z Argentyną. Drugie spotkanie w Legionowie z perspektywy ławki rezerwowych w całości obejrzał Szymon Sićko. Lewy rozgrywający Industrii Kielce ma problem z lewym kolanem, który doskwierał mu już w ostatnich ligowych pojedynkach. Do tego odczuwał w ból w pachwinie.
– Miałem nadzieję, że z jego kolanem będzie na tyle dobrze, iż choć przez chwilę zagra. Wiadomo, że to kluczowa postać w naszym zespole. Będziemy starali się jak najszybciej doprowadzić go do stanu używalności – powiedział Marcin Lijewski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
26-latek znalazł się w kadrze, która 3 stycznia uda się do hiszpańskiego Granollers, gdzie w kolejnych dniach Polska zagra z zespołem gospodarza, Serbią i Słowacją. Po tym turnieju Marcin Lijewski skreśli z listy powołanych jeszcze dwa nazwiska.
Mistrzostwa Europy w Niemczech potrwają do 10 do 28 stycznia. W fazie grupowej Polska zagra kolejno z Norwegią, Słowenią i Wyspami Owczymi.
fot. Patryk Ptak