Trojak: Nie zasługujemy na miejsce, na którym jesteśmy - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Trojak: Nie zasługujemy na miejsce, na którym jesteśmy

Przeczytaj także

– Nie zasługujemy na miejsce, na którym jesteśmy. Od początku gramy fajną, atrakcyjną piłkę. Nie bronimy się, chcemy wywierać presję na przeciwnikach. Brakuje nam szczęścia. Nie było go teraz, ale wróci w dalszej części rundy – powiedział Miłosz Trojak, po zremisowanym meczu w Krakowie, ostatnim przed przerwą reprezentacyjną.

W sobotnie popołudnie bramki nie padły. Korona zaliczyła bardzo udane otwarcie. Później do głosu doszła Cracovia. – To sprawiedliwy wynik. W pierwszej połowie przeważaliśmy. Rywale byli lepsi w drugiej połowie. Obie drużyny miały swoje sytuacje – wyjaśniał kapitan „żółto-czerwonych”.

Korona stworzyła najlepszą sytuację w 78. minucie. Jacek Podgórski sprytnie dośrodkował po ziemi na dziesiąty metr, gdzie był Jewgienij Szykawka. Napastnik źle trafił w piłkę, w efekcie uderzając wysoko nad poprzeczką.

– To była  dobra okazja. Na obronę „Szikiego” na pewno można wziąć stan boiska. Było bardzo grząskie. W tej sytuacji trochę „ujechała” mu noga. Wierzymy w niego, że niebawem się odblokuje – tłumaczył Miłosz Trojak.

Kapitan „żółto-czerwonych” wrócił do gry po dwóch meczach pauzy spowodowanej urazem mięśnia przywodziciela uda.

–  Mogłem zagrać już z Zagłębiem, ale po dłuższej rozmowie z trenerem, stwierdziliśmy, że lepiej nie ryzykować pogłębienia urazu. Nie był zbyt duży, bo to nadciągnięcie. Przepracowałem cały tydzień z drużyną. Cieszę się, że wróciłem i nic mnie nie boli – wyjaśniał.

Pod jego nieobecność na środku obrony bardzo dobrze spisywali się Dominick Zator i Yoav Hofmeister.

– Musiałem szybko wrócić, bo przy dyspozycji chłopaków, moja absencja mogła być jeszcze dłuższa. Ważne, że są zawodnicy, który godnie nas zastępują. Sezon jest długi, każdy będzie ważny. Teraz mamy dwa tygodnie, aby wygoić rany. Z każdym spotkaniem rośniemy – zakończył.

Teraz rozgrywki czeka dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna. Korona z pięcioma punktami, zdobytymi w sześciu meczach, spędzi ją w strefie spadkowej. Do gry wróci w sobotę, 16 września, kiedy na wyjeździe zmierzy się z Pogonią Szczecin.

fot. Mateusz Kaleta

Przeczytaj także