Z 2:0 na 2:2. Korona ambitnie walczyła z Pogonią, ale ma tylko punkt - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Z 2:0 na 2:2. Korona ambitnie walczyła z Pogonią, ale ma tylko punkt

Przeczytaj także

W niedzielnym meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce zremisowała przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 2:2. „Żółto-Czerwoni” rozegrali bardzo dobrą pierwszą połowę, po której prowadzili 2:0 po golach Nono i Dawida Błanika. Tuż po wznowieniu gola kontaktowego z rzutu karnego zdobył Kamil Grosicki. W 67. minucie do wyrównania doprowadził Alexander Gorgon. Korona spędzi przerwę reprezentacyjną tuż nad strefą spadkową. 

Kamil Kuzera miał mocno ograniczone pole przy wyborze składu. Do ostatniej chwili ważyły się losy występu Dawida Błanika, który po ostatnim spotkaniu z Rakowem Częstochowa miał drobny problem mięśniowy. Kielczanie przystąpili do meczu z perspektywy strefy spadkowej. W sobotę zepchnęła ich do niej Puszcza Niepołomice, która bezbramkowo zremisowała na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

Korona zaliczyła dobre wejście. Już w 20 sekundzie Marcel Pięczek dobrze dośrodkował do Nono. Hiszpan uderzył, ale zablokował go jeden z obrońców. „Żółto-Czerwoni” utrzymywali dobrą energię. Wyglądali o niebo lepiej niż początkowych minutach dwóch poprzednich meczów.

Korona realizowała swój plan. W 21. minucie Marcel Pięczek posłał dośrodkowanie na krótki słupek, gdzie świetnie zbiegł Nono. Hiszpan oderwał się od obrońców i popisał się celną główką, otwierając wynik.

W 30. minucie gospodarze wyprowadzili kontrę. Jewgienij Szykawka długo prowadził piłkę, po czym podał ją na lewą stronę do Nono. Pomocnik minął Benedikta Zecha, a następnie wyłożył futbolówkę do biegnącego dalej Białorusina. Ten jednak oddał niecelny strzał.

Pogoń odpowiedziała groźnym uderzeniem Wahana Biczachczjana. Armeńczyk uderzył obok słupka, a wszystko pod kontrolą miał Xavier Dziekoński.

W 42. minucie było już 2:0. Jacek Podgórski powalczył o piłkę przy linii końcowej. Znakomitym zwodem minął Linusa Wahwlqvista. Następnie wyłożył ją Dawidowi Błanikowi, który oddał mocny strzał. Podopieczni Kamila Kuzery w pełni zasłużenie schodzili do szatni prowadząc.

Od początku drugiej części Pogoń atakowała. W 49. minucie Leoandro Koutris posłał dośrodkowanie z głębi pola. Marcel Pięczek chcąc zatrzymać obrońcę zaliczył minimalny kontakt ręki z piłką. To wychwycili sędziowie VAR. Piotr Lasyk po obejrzeniu sytuacji zdecydował się podyktować rzut karny. Na gola zamienił go Kamil Grosicki.

W 58. minucie powinno być 3:1. Jacek Podgórski wygrał główkę, z której wyszło idealne podanie do Jewgienija Szykawki. Jeden z obrońców się potknął, a Białorusin znalazł się w sytuacji sam na sam. Biegł na wprost bramki, ale przegrał pojedynek z Valentinem Cojocaru.

W 67. minucie Pogoń wyrównała. Kielczanie mieli trzy okazję do przerwania akcji. Zabrakło im jednak zdecydowania, dalszego wybicia na uwolnienie. Kamil Grosicki dośrodkował z prawej strony. Piłkę niefortunnie odbił Jacek Podgórski, a ta wylądowała pod nogami Alexandra Gorgona, który huknął z prawej nogi.

W następnych fragmentach spotkanie było wyrównane. Tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu Adrian Dalmau trafił w słupek. Korona spędzi przerwę reprezentacyjną na 15. miejscu. Ma 24 punkty. Puszczę Niepołomice wyprzedza lepszym bilansem bramkowym. „Żółto-Czerwoni” wrócą do walki o ligowe punkty w Poniedziałek Wielkanocny, kiedy na wyjeździe zagrają z Widzewem Łódź.

Korona Kielce – Pogoń Szczecin 2:2 (2:0)

Bramki: Nono 21’, Błanik 42’ – Grosicki 54’k, Gorgon 67’

Korona: Dziekoński – Zator, Malarczyk, Trojak, Pięczek – Podgórski (82’ Konstantyn), Hofmeister, Remacle, Nono, Błanik (70’ Czyżycki) – Szykawka (82’ Dalmau)

Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Zech (72’ Borges), Malec, Koutris – Przyborek (78’ Wędrychowski), Gamboa (46’ Gorgon), – Ulvestad, Biczachczjan (46’ Kurzawa), Grosicki – Koulouris

Żółte kartki: Hofmeister, Nono – Gorgon, Koutris

Widzów: 10417

Przeczytaj także