
Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach zatrzymali w nocy z niedzieli na poniedziałek 23 – latka. Kielczanin jechał na motorowerze przez centrum miasta, poruszając się pod prąd i bez kasku ochronnego. Po zatrzymaniu wyszło na jaw, że mężczyzna jest nietrzeźwy i zażywał narkotyki.
Około godziny 1:00 funkcjonariusze zauważyli mężczyznę jadącego na motorowerze. Poruszał się on ul. Dużą w kierunku Rynku niezgodnie z kierunkiem jazdy, a ponadto nie miał ma głowie kasku ochronnego.
Mundurowi dali kierującemu sygnał do zatrzymania, jednak ten nie zareagował. Wąskimi uliczkami próbował uciekać przed policyjnym busem, ale ostrzejszy skręt w ulicę między budynkami zakończył się wywróceniem pojazdu.
– Piesza próba ucieczki też okazała się nieudolnym aktem desperacji, gdyż po kilku przebiegniętych metrach młody kielczanin był już w rękach funkcjonariuszy. 23-latek próbował tłumaczyć swoje zachowanie brakiem badań technicznych w motorowerze, jednakże badanie stanu trzeźwości dało obraz całej sytuacji – asp. szt. Artur Majchrzak z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Policyjny alkomat wykazał ponad pół promila alkoholu w organizmie kielczanina. – Po przewiezieniu 23-latka do śródmiejskiego komisariatu, wyszło na jaw, że minionego wieczoru nie tylko raczył się on alkoholem. Tester narkotykowy wykazał w jego organizmie środki odurzające – dodaje asp. szt. Artur Majchrzak.
23-latek stracił prawo jazdy, a teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pobawienia wolności.