Rogulski: To będzie śniło nam się po nocach - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Rogulski: To będzie śniło nam się po nocach

Przeczytaj także

Industria Kielce nie przegrała meczu w Lizbonie atakiem, ale obroną. Pierwszy raz od sześciu lat w rozgrywkach Ligi Mistrzów straciła ponad 40 bramek. – To będzie śniło nam się po nocach – przyznał Łukasz Rogulski, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa przegrali ze Sportingiem 37:41. Gospodarze wypracowali przewagę stawiając mocne warunki w obronie. W ataku grali szybko, często wyprowadzając w pole kielecką defensywę. – 41 straconych bramek to zdecydowanie za dużo. Od 15 minuty Sporting dominował i zasłużenie wygrał. Mam pretensje tylko do siebie. Teraz musimy zrobić dokładną analizę. Mam dużo myśli w głowie, ale komentowanie na gorąco nie jest najlepszym wyjściem – powiedział szkoleniowiec Industrii Kielce.

„Żółto-biało-niebiescy” zanotowali najgorszy wynik pod względem straconych bramek od sezonu 2018/19. Wówczas przegrali w meczu o brąz z Barceloną 35:40. W fazie grupowej zespół z Katalonii wygrał w Hali Legionów 42:36.

– Przez te 60 minut wydarzyło się bardzo dużo. To był bardzo trudny mecz z wymagającym rywalem, który z roku na rok pokazuje, że aspiruje do osiągania najwyższych celów. Młodość, szybkość, siła. Nie zagraliśmy tego, co chcieliśmy. Nasze plany pokrzyżowały się w trakcie meczu. Nie możemy tracić tylu bramek w Lidze Mistrzów. Musimy to przeanalizować na spokojnie. Popełniliśmy za dużo błędów w obronie. To będzie śniło nam się po nocach – komentował Łukasz Rogulski.

W przyszły czwartek Industria Kielce zagra u siebie z Fuechse Berlin (godz. 18.45).

Przeczytaj także