
Piłkarze Korony Kielce w sobotnim meczu ekstraklasy podejmą Lechię Gdańsk. – Przed nami najtrudniejsze jak dotąd spotkanie, jeśli chodzi o te rozegrane na własnym stadionie – zaznaczył trener Jacek Zieliński.
Kielecki zespół jest niepokonany w lidze od siedmiu spotkań (cztery zwycięstwa i trzy remisy) i z dorobkiem 15 zdobytych punktów zajmuje piątą lokatę w tabeli. – Piąte miejsce we wrześniu daje tylko chwilową satysfakcję. Cały czas patrzymy na to, żeby w każdym meczu grać lepiej i zdobywać punkty. U nas nie ma czegoś takiego, żebyśmy nagle wpadli w jakiś samozachwyt, samozadowolenie. Nie całujemy się po dobrych meczach – powiedział Zieliński.
Dodał, że przed jego drużyną jeszcze sporo pracy. – Cały czas dążymy do tego, żeby być jeszcze lepszym zespołem, z każdym meczem. Tak chłopaki do tego podchodzą i jestem o nich spokojny. Nie odpłyną – zapewnił doświadczony szkoleniowiec.
Dobrą passę zespół z Kielc kontynuuje także w Pucharze Polski. Korona pokonała w środę w Rzeszowie miejscową Stal 1:0. Z dobrej strony w tym meczu pokonali się zmiennicy.
– Nie mam bólu głowy z tego powodu, że akurat ci, którzy do tej pory mniej grali, dali dobry sygnał, dobrą zmianę i zanotowali dobry występ. To budujące dla trenera i sztabu, bo ci chłopcy są cały czas w treningu i pokazują, że są gotowi do gry. Ale jak będzie wyglądał zespół w meczu z Lechią zobaczymy dopiero w sobotę. Graliśmy ostatnio bardzo często, więc mamy już pomysły na temat jakichś rotacji w składzie – powiedział trener Korony.
Najbliższy rywal kielczan znajduje się co prawda w strefie spadkowej, ale rozgrywki rozpoczynał z dorobkiem minus pięciu punktów. Podopieczni trenera Johna Carvera wygrali ostatnie dwa spotkania, u siebie z GKS Katowice (2:0) i na wyjeździe z Pogonią Szczecin (4:3).
– Tracą dużo bramek, ale jeszcze więcej strzelają. To jest zespół z jedną z najwyższych zdobyczy bramkowych w naszej lidze. Siła ich ognia jest naprawdę imponująca. Dlatego spodziewamy się trudnego meczu – nie ukrywał Zieliński.
Komplementował też trenera rywali. Zaznaczył, że Carver „świetnie wykonuje swoją pracę”.
– Widać po Lechii, że jest to zespół, którego gra cieszy kibiców. Więc liczymy się z tym, że to będzie otwarty mecz, bardzo piłkarski. Ale my też mamy swoje zamierzenia, jesteśmy dobrze przygotowani, w dobrych nastrojach, bo ostatnio też punktujemy. Z optymizmem podchodzimy do sobotniego meczu – zapewnił trener kieleckiej drużyny.
Zdanie szkoleniowca podzielił skrzydłowy Korony Nikodem Niski. – Mamy silną ławkę rezerwowych, która utrzymuje poziom gry. To jest kluczowe do sukcesów drużyny. Zespół z Gdańska traci sporo bramek, postaramy się wykorzystać te dziury w defensywie. Z uwagi na ofensywny styl gry przeciwnika decydujące mogą być stałe fragmenty – przewidywał zawodnik zespołu z Kielc.
Sobotni mecz Korony z Lechią rozpocznie się w Kielcach o godz. 14.45.