Minus sześć do przerwy i gorąca walka w drugiej połowie. Industria Kielce bez punktów w Veszprem - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Minus sześć do przerwy i gorąca walka w drugiej połowie. Industria Kielce bez punktów w Veszprem

Przeczytaj także

W meczu 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, Industria Kielce przegrała na wyjeździe z One Veszprem 35:33. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaliczyli słabą pierwszą połowę, po której przegrywali sześcioma golami. W drugiej podjęli rękawice. W końcówce zmarnowali szansę na remis. 

W kadrze Industrii Kielce zabrakło Klemena Ferlina i Piotra Jędraszczyka. Wrócili do niej Aleks Vlah i Dylan Nahi. Dla Francuza był to pierwszy mecz w tym sezonie. Zaczął go na środku obrony, u boku Arcioma Karalioka. W bramce zaczął Bekir Cordalija.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa starali się nie dać rozpędzić gospodarzom. Swoje akcje grali zdecydowanie dłużej. Po sześciu minutach był remis 3:3. Po dwa gole na swoich kontach zapisali Szymon Sićko i Ivan Martinović.

Szybko doszło do zmiany w kieleckiej bramce. Po drugiej stronie, dwie interwencje zanotował Rodrigo Corrales, a karnego Piotra Jarosiewicza obronił Mikael Appelgren.  Następnie, gola z prawego skrzydła rzucił Gasper Marguc i było 7:5 dla gospodarzy.

Adam Morawski po raz pierwszy zderzył się z piłką w 14. minucie. Za chwilę kontrę na gola zamienił Dylan Nahi. Veszprem odpowiedziało pięknym trafieniem Ivana Martinovicia i było 11:8.

Nieuchwytny dla kieleckiej obrony był Nedim Remili, który grał na środku rozegrania. Rzucał, asystował. W 20. minucie zdobył szóstą bramkę i gospodarze prowadzili 14:10. Tałant Dujszebajew wziął czas.

Po nim kielczanie zagrali na dwa koła, a rzut karny wywalczył Aleks Vlah. Na gola zamienił go Piotr Jarosiewicz. Gospodarze utrzymywali cztery, pięć bramek przewagi.

Dopiero w 28. minucie, przy dwunastym rzucie, swoją pierwszą obronę zaliczył Bekir Cordalija. Na niewiele to się zdało. Veszprem utrzymywało swój rytm i prowadziło do przerwy 21:15. Na domiar złego, z perspektywy ławki rezerwowych mecz oglądał Michał Olejniczak. Na rozgrzewce reprezentant Polski poczuł ukłucie w mięśniu dwugłowym. Sztab szkoleniowy nie chciał ryzykować pogłębienia urazu.

Na początku drugiej części kielczanie zaczęli lepiej spisywać się w obronie i notować przechwyty, a także zmuszać rywali do oddawania rzutów z trudniejszych pozycji. W 37. minucie, po drugim golu z rzędu Jorge Maquedy, zmniejszyli straty do trzech goli – 20:23.

Kielczanie ambitnie walczyli. W 42. minucie dołożyli kolejny kamień milowy do poprawy wyniku. Gola na 25:27 rzucił Alex Dujszebajew. Xavi Pascual poprosił o przerwę. Rywale, mimo gry w przewadze, zgubili piłkę. Trafienie kontaktowe z kontry zaliczył Piotr Jarosiewicz.

Po drugiej stronie impas miejscowych z karnego przerwał Hugo Descat. W końcu przebudził się Rodrigo Corrales, który zatrzymał rzut z szóstego metra Alexa Dujszebajewa. W odpowiedzi Ali Zeine trafił na 29:26. Za chwilę kapitan wicemistrza Polski popełnił kolejny błąd, a gola na plus cztery zdobył Hugo Descat.

Po kilku nieudanych ofensywnych akcjach, przyłamanie gościom przyniósł Arciom Karaliok. Veszprem było zdecydowanie bardziej ruchliwe w obronie. Starali się utrzymywać również mocny rytm w ataku, co dawało im trzy, cztery trafienia przewagi.

„Żółto-biało-niebiescy” nie rezygnowali. Siedem minut przed końcem gola na 39:32 zdobył Aleks Vlah. Cztery i pół minuty przed końcem starty do dwóch trafień zmniejszył Benoit Kounkoud. W odpowiedzi Ali Zein trafił w słupek. Obramowanie obił też Jorge Maqueda.

Dwie minuty przed końcem gola na 34:31 z rzutu karnego rzucił Hugo Descat. Z siódmego metra trafił również Piotr Jarosiewicz. Bekir Cordalija zatrzymał Gaspera Marguca. Dylan Nahi wywalczył kolejnego karnego, a nieomylny był „Jaro”. Nedim Remili trafił w słupek. Benoit Kounkoud źle rozprowadził kontrę. Theo Monar próbował ratować sytuację, ale pociągnął rywala za koszulkę i wyleciał na dwie minuty.

Dla Industrii Kielce to trzecia porażka z rzędu w Lidze Mistrzów. W niedzielę podopieczni Tałanta Dujszebajewa zagrają z Zagłębiem w Lubinie. Później czekają ich dwa arcyważne, domowe spotkania. W czwartek zmierzą się z HBC Nantes, a następnie z Orlenem Wisłą Płock.

One Veszprem – Industria Kielce 35:33 (15:21)

Veszprem: Corrales, Appelgren – Thiagus Petrus 1, Martinović 5, Descat 8, Elisson, Ligetvari, Marguc 4, Cindrić, Remiili 9, Lenne, Elderaa 1, Pechmalbec, Mesilhy 5, Molnarr, Ali Zeine 2

Kielce: Morawski, Cordalija – Nahi 1, Jarosiewicz 8, Sićko 3, Kaddah 2, D. Dujszebajew 1, Olejniczak, Vlah 5, A. Dujszebajew 2, Maqueda 2, Moryto 3, Kounkoud 2, Karaliok 4, Monar, Rogulski

Przeczytaj także