Servaas: Sukcesów klubu nie budowałem tylko ja, robiło to całe środowisko - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Servaas: Sukcesów klubu nie budowałem tylko ja, robiło to całe środowisko

Przeczytaj także

Bertus Servaas jako czternasty w historii został Honorowym Obywatelem Kielc. – Przyjechałem tutaj 34 lata temu. To miasto na zawsze będzie w moim sercu, dlatego to dla mnie bardzo ważne wyróżnienie – przyznał twórca największych sukcesów Iskry Kielce.

Holender przyjechał do stolicy Świętokrzyskiego w 1991 roku. To tutaj założył jedną z największych firm branży tekstyliów w Europie – obecnie działającą pod szyldem VIVE Textile Recycling. Ta dziś jest częścią VIVE Group, ponieważ zakres działania przedsiębiorstwa jest zdecydowanie większy.

Bertus Servaas zbudował potęgę kieleckiej piłki ręcznej. Stał na czele Iskry/Vive przez 21 lat. Ze stanowiska ustąpił po przejęciu klubu przez Świętokrzyską Grupę Przemysłową Industria. Pod jego batutą zespół rozegrał 964 oficjalne spotkania, a on został jednym z najbardziej utytułowanych prezesów klubów w historii polskiego sportu. Za jego kadencji kielecki zespół zdobył 15 mistrzostw i 15 Pucharów Polski. Do tego sześć razy grał w Final4 Ligi Mistrzów. Wygrał ją w 2016 roku. Dwie ostatnie edycje zakończył ze srebrnym medalem. Wywalczył również dwa brązy. Dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium w Klubowych Mistrzostwach Świata.

Wniosek o przyznanie mu tytułu Honorowego Obywatela Kielc złożyli kibice Iskry. – Bardzo im za to dziękuję. Sukcesów tego klubu nie budował Bertus Servaas, robiło to całe środowisko. Człowiek nigdy sam nic nie zrobi. Do tych największych sukcesów przyczyniło się wielu ludzi. Dzisiaj ja odbieram nagrodę, ale dla mnie to wyróżnienie dla całej społeczności sportowej. Dzisiaj Kielce są znane w Europie, dzięki naszej drużynie. 30 lat temu tak jeszcze nie było. Możemy czuć dumę – wyjaśniał Bertus Servaas.

Holender, który od kilkunastu lat posiada również polskie obywatelstwo, nie ukrywał, że stresuje się całą uroczystością. Sala obrad Urzędu Miasta wypełniła się gośćmi. Nie zabrakło byłych współpracowników, ale również wielu przedsiębiorców, a przede wszystkim kibiców. – Czuję sporo nerwów, ale bardzo się cieszę. To duże wyróżnienie. Nigdy nie mogę zapomnieć, że zawsze patrzę na człowieka. Dla mnie największą nagrodą jest to, że wokół klubu potrafiliśmy połączyć tak wielu ludzi i oni są też tutaj – przyznał właściciel i prezes VIVE Group.

Rada Miasta przyznała ten tytuł po raz czternasty w swojej historii. W gronie wyróżnionych znajdują się m.in. Józef Piłsudski, Jan Paweł II, czy Aleksander Kwaśniewski.

– Myślałem, że nie bardzo tam pasuje. To wielkie nazwiska, co tylko czyni wyższą rangą ten tytuł. Nie czuję się jakiś wywyższony, bo jestem normalnym człowiekiem. U mnie nic się nie zmieni – powiedział Bertus Servaas, który przyznał, że dalej często jest w stolicy Świętokrzyskiego, chociaż swoje interesy prowadzi również w Warszawie.

–  W Kielcach jestem w każdym tygodniu, po dwa-trzy dni. Moja firma jest dalej tutaj. Zawsze miło wrócić. Mój samochód jest zawsze bardziej zadowolony, kiedy jedzie w stronę Świętokrzyskiego – skwitował w swoim stylu.

Bertus Servaas został dodatkowo nagrodzony w Hali Legionów, przed meczem z Dinamem Bukareszt.

Przeczytaj także