Przeczytaj także
Akt oskarżenia przeciwko byłemu komunistycznemu prokuratorowi skierowała do Sądu Rejonowego w Kielcach komisja IPN zajmująca się ścigania zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Kazimierza B. oskarżono m.in. o to, że w latach 80. bezprawnie pozbawił wolności nauczyciela akademickiego.
Prok. Waldemar Szwiec, naczelnik Oddziałowej Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie poinformował, że Kazimierz B. został oskarżony o popełnienie czynów, polegających na bezprawnym pozbawieniu wolności w 1982 i 1983 roku nauczyciela akademickiego, wykładowcy fizyki na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach. Naukowiec miał wziąć udział w manifestacji ulicznej w dniu 3 maja 1982 roku, a na zajęciach dydaktycznych prowadzonych z grupą kilkunastu studentów prezentował transparent z napisem „Solidarność”.
Kazimierz B. w latach 80. miał także pozbawić wolności nauczyciela – działacza NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych, który przechowywał wydawnictwa, podważające legalność wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Oskarżonemu zarzucono także podżeganie w lipcu 1982 roku składów orzekających Sądu Wojewódzkiego w Kielcach do wydania wyroków skazujących na wieloletnie kary pozbawienia wolności członków NSZZ „Solidarność” z zakładów pracy z Kielc i Starachowic, którzy w okresie obowiązywania stanu wojennego nadal brali udział w zebraniach tego związku zawodowego oraz kolportowali jego wydawnictwa.
Przeprowadzone w tej sprawie postępowanie przygotowawcze przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie dostarczyło podstaw do przyjęcia, że działalność prowadzona przez pokrzywdzonych po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce nie stanowiła przestępstw, również w świetle przepisów prawa PRL. W związku z tym zarówno stosowanie wobec nich środków zapobiegawczych w postaci tymczasowych aresztowań, jak i wnioskowanie o wymierzenie drastycznie surowych kar pozbawienia wolności były aktami bezprawia i represji.
Oskarżony Kazimierz B. do 1990 roku był prokuratorem, obecnie jest radcą prawnym. W ubiegłym roku pracował m.in. w Wojewódzkim Domu Kultury.(PAP)
Autor: Wiktor Dziarmaga