Przeczytaj także
W Szpitalu Kieleckim św. Aleksandra doszło do pomyłki, przez co do kremacji trafiło nieodpowiednie ciało. Sprawą aktualnie zajmuje się zarówno policja, jak i prokuratura.
O całej sytuacji jako pierwsze poinformowało świętokrzyskie Echo Dnia. Z ich nieoficjalnych informacji wynika, że rodzina dowiedziała się o fatalnej w skutkach pomyłce, gdy przyjechała zobaczyć ciało zmarłej osoby w zakładzie pogrzebowym. Jak się miało okazać, szpital wydał zwłoki innemu zakładowi, który już je skremował. – Zakład ten miał zjawić się w lecznicy na prośbę innej rodziny celem zabrania ciała mężczyzny, który również zmarł w kieleckiej lecznicy – czytamy na stronie Echa Dnia.
W rozmowie z naszą redakcją policja przekazała, że w piątek 29 września przyjęli zawiadomienie z treści którego wynikało, że podczas wydawania ciał do kremacji doszło do pomyłki. – Aktualnie prowadzimy czynności, takie jak między innymi przesłuchiwanie świadków, a także zabezpieczanie materiału dowodowego – informuje mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Sprawą zajmuje się również prokuratura.
Sam Szpital Kielecki św. Aleksandra przesłał z kolei oświadczenie, które publikujemy w całości:
„Szpital Kielecki św. Aleksandra Sp. z .o.o. w Kielcach informuje, że wszczął wewnętrzną procedurę celem szczegółowego wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych ze zdarzeniem. Pozostajemy do dyspozycji Rodziny zmarłej Pacjentki oraz właściwych organów.
Jednocześnie informujemy, że Szpital nie współpracuje z zakładem odpowiedzialnym za zdarzenie, a jego wstęp na teren Szpitala miał miejsce wyłącznie na żądanie rodziny zmarłego Pacjenta, którego zwłoki były przeznaczone do kremacji. Sprawa zostanie zgłoszona do Prokuratury celem wyjaśnienia działania zakładu pogrzebowego.”