Korona zagrała do końca i ma pierwsze zwycięstwo - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Korona zagrała do końca i ma pierwsze zwycięstwo

Przeczytaj także

Korona Kielce odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. W poniedziałkowym meczu zamykającym szóstą kolejkę PKO BP Ekstraklasy, pokonała przed własną publicznością Stal Mielec 2:1. W 49. minucie gola z rzutu karnego zdobył Pedro Nuno. W 86. minucie wyrównał Maciej Domański. W doliczonym czasie „żółto-czerwoni” przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść po trafieniu Dawida Błanika. 

Jacek Zieliński zdecydował się na zmianę ustawienia i odbicie sytemu rywali. Korona zagrała trójką stoperów. Do składu wrócił Piotr Malarczyk. W ataku obok siebie wystąpili Adrian Dalmau i Jewgienij Szykawka.

Stal stworzyła groźną sytuację już w drugiej minucie. Przyjezdni z łatwością przedarli się przez środek pola, wymieniając kilka podań. W okolicach pola karnego dużo miejsca miał Ilja Szkurin. Białorusin uderzył, szukając dalszego słupka, ale piłkę na rzut rożny sparował Xavier Dziekoński.

W 15. minucie Konrad Matuszewski uderzył z dystansu. Strzał zablokował Alvis Jaunzems. Piłka trafiła go najpierw w plecy, a później w rękę. Sędzia Sebastian Krasny wskazał na jedenasty metr, ale zmienił decyzję po interwencji VAR.

Na boisku nie działo się zbyt wiele. Obie drużyny były dobrze ustawione. Korona próbowała kilka razy przyspieszyć, ale nie była w stanie przedrzeć się przez zdyscyplinowaną defensywę rywali. Stal częściej grała średnim pressingiem, czyhając na błędy i ewentualne kontrataki. Jej ataki pozycyjne kończyły się z takim samym skutkiem jak te „żółto-czerwonych”.

Korona stworzyła najlepszą szansę w pierwszej części w doliczonym czasie. Yoav Hofmeister dośrodkował z lewej strony boiska. Piłka zawisła na idealnej wysokości dla Jewgienija Szykawki. Napastnik uderzył z glowy, ale obok słupka.

Druga część rozpoczęła się idealnie dla Korony. Marcel Pięczek, wprowadzony w miejsce kontuzjowanego Piotra Malarczyka, dośrodkował w pole karne. Piłkę opanował Jewgienij Szykawka. Białorusin został trafiony z nogę przez Krzysztofa Wołkowicza, który był wyraźnie spóźniony. Rzut karny na gola pewnym strzałem zamienił Pedro Nuno.

Po strzelonym golu podopieczni Jacka Zielińskiego nie cofnęli się. Kontrolowali przebieg rywalizacji. Dobrze wyglądał blok defensywny zarządzany przez Pau Restę. W środku pola aktywny był Pedro Nuno. Solidną pracę wykonywał również duet napastników.

Korona grała konsekwentnie. Wydawało się, że jest na dobrej drodze, aby dowieźć korzystny wynik. W 86. minucie Stal wyrównała. Po akcji… z niczego. Ilija Szkurin zgrał piłkę do Macieja Domańskiego. Doświadczony pomocnik miał sporo miejsca, przymierzył i umieścił piłkę w siatce, poza zasięgiem ramion Xaviera Dziekońskiego.


Podopieczni Jacka Zielińskiego grali do końca. W doliczonym czasie dobrze w okolicach pola karnego zachował się Konrad Matuszewski. Wahadłowy wbił piłkę z lewej strony, a akcję skutecznym strzałem zakończył Dawid Błanik, dając zwycięstwo gospodarzom.

Korona z pięcioma punktami na koncie zajmuje 14. miejsce. W sobotę, w ostatniej kolejce przed przerwą reprezentacyjną, zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice.

Korona Kielce – Stal Mielec 2:1 (0:0)

Bramka: Nuno 49’k, Błanik 90′ – Domański 86′

Korona: Dziekoński – Zwoźny (89′ Długosz), Trojak, Malarczyk (46’ Pięczek), Resta, Matuszewski – Hofmeister, Remacle (61’ Nagamatsu), Nuno (89′ Błanik) – Szykawka, Dalmau (70’ Trejo)

Stal: Mądrzyk – Senger, Matras, Esselink – Wołkowicz (57’ Dadok), Giillaumier (76’ Gerbowski), Domański, Hinokio (57’ Bukowski), Jaunzems (57’ Getinger) – Szkurin, Wolsztyński (61’ Assayag)

Żółte kartki: Długosz – Hinokio

Przeczytaj także