MPK nie może korzystać z autobusów na gaz. Mimo, że dostało je kilka miesięcy temu - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

MPK nie może korzystać z autobusów na gaz. Mimo, że dostało je kilka miesięcy temu

Przeczytaj także

zdjęcia: Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach

Pod koniec kwietnia Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach wzbogaciło się o kilka autobusów zasilanych gazem CNG. Pojazdy do tej pory nie wyjechały jednak na kieleckie ulice. Zaznaczono, że problemem jest stacja do tankowania, która przez brak decyzji PGNIG Obrót Detaliczny, nie może zostać uruchomiona.

Mowa o łącznie 5 pojazdach, które zostały kupione za kwotę 6 milionów złotych. – Polska Spółka Gazownictwa, która wybudowała stację do tankowania, przekazała ją PGNIG Obrót Detaliczny. Ta posiada koncesję na sprzedaż gazu i to omawiana spółka powinna teraz uruchomić stację. Tak aby mogła funkcjonować i żeby nasze autobusy miały gdzie zatankować – informuje Zbigniew Piękny, prezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.

Omawiana stacja znajduje się na terenie bazy przewoźnika. Co istotne, będzie spełniać nie tylko jego potrzeby, ponieważ zostanie udostępniona wszystkim samochodom mogącym z niej skorzystać. Aktualnie nie mamy informacji, kiedy zapadnie decyzja i kiedy punkt będzie uruchomiony. Interweniujemy, ale nie mamy większego i decydującego wpływu na to, aby mogło nastąpić tutaj jakieś korzystne rozstrzygnięcie. Liczymy, że takie w najbliższym czasie nastąpi, ale nie jestem w stanie nic konkretnego na ten temat powiedzieć – podsumowuje Zbigniew Piękny – Za to odpowiada PGNIG Obrót Detaliczny, aczkolwiek nie wiemy dlaczego jeszcze nie uruchamiają stacji.

Same pojazdy zostały zakupione w stu procentach z środków własnych MPK, które chciało uzyskać niskoemisyjny tabor. – Pozyskaliśmy 5 autobusów, mając pewność i przedwstępną umowę, że będzie do dyspozycji punkt tankowania. Jednak tak się nie stało i wysokiej klasy pojazdy stoją już kolejny miesiąc na placu. Podkreślę, że wydaliśmy dodatkowe pieniądze za które można było kupić więcej taboru spalinowego. Nie wiemy na dzień dzisiejszy kiedy te autobusy wyjadą i jest to podwójne rozgoryczenie załogi – dodaje Bogdan Latosiński, przewodniczący rady nadzorczej KASP.

Przeczytaj także