Rada Miasta ponownie nie zgodziła się na kredyt konsolidacyjny - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Rada Miasta ponownie nie zgodziła się na kredyt konsolidacyjny

Przeczytaj także

Fot. kielce.eu

Radni po raz kolejny nie zgodzili się na kredyt konsolidacyjny na 397 mln zł. 10 osób było za tym pomysłem, jednak przeciw – 12.  Jedna osoba wstrzymała się od głosu. To taki sam wynik, jak ten z lipcowej sesji. 

Zdaniem ratusza operacja konsolidacji zadłużenia miała pozwolić uporządkować strukturę finansową bez zwiększania poziomu długu. Dzięki współpracy z trzema państwowymi bankami – Bankiem Gospodarstwa Krajowego, PKO BP oraz Pekao SA – ratusz planował zaciągnięcie pożyczki na kwotę 397 milionów złotych. Pozyskane środki miały posłużyć do spłaty wcześniejszych, mniej korzystnych zobowiązań.

Zaraz po sesji nadzwyczajnej, która odbyła się w piątek 3 października, prezydent Agata Wojda napisała w mediach społecznościowych, że dzięki pożyczce konsolidacyjnej Kielce mogły otrzymać szansę na zrealizowanie kluczowych inwestycji.

– Pracujemy m.in. nad koncepcją uzbrojenia terenów inwestycyjnych w Kieleckim Parku Przemysłowym, uzbrojeniem i uwolnieniem terenów na osiedlu Dąbrowa II czy budową łącznika Orkana-Witosa. Ponadto, planowaliśmy kompleksowy projekt inwestycji, które budują odporność klimatyczną miasta i pozwalają gospodarować wodami opadowymi. Czy teraz mamy szansę na takie inwestycje? Niestety, ich realizacja i dynamika staje pod znakiem zapytania – napisała Agata Wojda, prezydent Kielc.

Zaznaczyła, że ratusz będzie robił wszystko „żeby dać szansę na ich wykonanie, ale bez odpowiedzialnych decyzji radnych będzie to znacznie trudniejsze zadanie”.

Była krytyka, a radni KO bronili pomysłu

Przed głosowaniem pomysł krytykował jednak między innymi Maciej Jakubczyk, radny niezrzeszony. Powiedział, że „pani prezydent obiecywała bardzo wiele rzeczy” i że tylko czekał aż padnie obietnica dotycząca m.in. „montażu wieżyczek na dachu ratusza do zestrzeliwania dronów”.

– Obiecano wszystko, żebyśmy zagłosowali (na kredyt konsolidacyjny – dop.red.). Ile obietnic wyborczych zostało spełnionych przez te 1,5 roku? Jakie inwestycje strategiczne zostały podjęte? Obice, tereny inwestycyjne? Nic. Jesteśmy wyśmiewani od 1,5 roku w tym temacie – powiedział.

Zwrócił się również do klubu KO. – Rozumiem, że jest klub i jest dyscyplina. Jednak gdy chcecie wziąć kredyt na remont mieszkania, to sprawdzacie, czy będziecie mieć gwarancję stałego zatrudnienia. Czy będzie możliwość, żeby spłacać ten kredyt. A tu przychodzicie i mówicie o 300 mln zł, 400 mln zł. Dbajmy o pieniądze publiczne. Wielu z was powtarza, że to są pieniądze wspólne, ale traktujecie je jak niczyje – dodał.

Kolejnym przeciwnikiem wzięcia kredytu konsolidacyjnego był Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS. Wypowiadał się on w imieniu całego klubu.

– Wydatki majątkowe w aktualnej Wieloletniej Prognozie Finansowej. 2026 rok, 523 mln zł. Po konsolidacji 421 mln zł. 461 mln zł w 2027 roku w aktualnej Wieloletniej Prognozie Finansowej, po konsolidacji to 369 mln zł. 365 mln zł w 2028 roku w aktualnym WPF, po konsolidacji 253 mln zł wydatków inwestycyjnych. 2029 rok, 242 mln zł, w aktualnym WPF po konsolidacji 166 mln zł. Mógłbym tak dalej wymieniać – powiedział.

Zaznaczył, że setki milionów złotych po konsolidacji, w ramach wydatków majątkowych, wypadają z omawianej przez niego rubryki. – Jednocześnie pani „być może” mówi, że jakieś środki się pojawią. Jednocześnie dzisiaj oczekuje pani od radnych, że zaciągniemy pożyczkę na blisko 400 mln zł. Jednocześnie zmniejszając wydatki majątkowe na kilkaset milionów złotych w najbliższych latach. To jest fakt wynikający z dokumentów finansowych – zaznaczył.

Dariusz Gacek z klubu Perspektywy zwrócił uwagę, że choć prace nad konsolidacją miały zająć pół roku, to w tym czasie radni nie dostali żadnej informacji, że właśnie takie działania są prowadzone.

– Rozumiem, że nie można mówić o szczegółach na pewnym etapie, ale chyba można było wspomnieć, że jest taki plan. Pół roku „ukrywania” przed radnymi, a teraz chcą państwo naszych głosów. Przez pół roku nie powiedzieliście na ten temat nic i nagle wyskakuje „niespodzianka”. Nie wspominając o sposobie procedowania przed poprzednią sesją, gdzie dosłownie na parę dni przed nią wszystko zaczęło być ujawniane – dodał.

W innym tonie wypowiadał się między innymi Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej. Skrytykował on słowa radnych, którzy ostatecznie opowiedzieli się przeciw pożyczce konsolidacyjnej.

– Pamiętam, że jako radni zgłaszaliście uwagi dotyczące wiarygodności. Pan przewodniczący Marcin Stępniewski chyba trzykrotnie mówił, że jeśli nie ma w dokumentach finansowych zawartych inwestycji, to on nie wierzy w ich powstanie. To, że w WPF te inwestycje się znalazły, to jest dowód na to, że pani prezydent odpowiedziała na ten apel – powiedział.

Powiedział, że zadłużenie miasta, po zgodzie na pożyczkę konsolidacyjną, nie uległoby zmianie.

– Chciałbym uświadomić mieszkańców, którzy nas słuchają, nie podejmujemy dodatkowego zobowiązania. Zadłużenie miasta ani o złotówkę po naszej dzisiejszej, ewentualnej decyzji, nie wzrasta. Dzisiejsze głosowanie jest w interesie Kielc. Ja myślę, że to pewna racja stanu naszego samorządu, żeby głosować za tym. Podobnie, jak mówiła pani prezydent, w poprzednich latach, w poprzednich kadencjach radni z różnych opcji politycznych, przy takich decyzjach byli jednością. Wiedzieli, że to zapewnia miastu rozwój – powiedział.

12 przeciw, 10 za, 1 wstrzymała się od głosu

Za konsolidacją opowiedzieli się: Katarzyna Czech – Dominguez, Katarzyna Kaleta, Jarosław Machnicki, Michał Piasecki, Wiktor Pytlak, Karol Wilczyński, Kamila Wojda-Misiuda, Katarzyna Zapała, Kamil Żurek (wszyscy z klubu KO), a także Marcin Chłodnicki.

Przeciw byli: Dariusz Gacek i Anna Mazur-Kałuża (Perspektywy), radny Maciej Jakubczyk, a także klub PiS – Elżbieta Hermanowska, Anna Jaworska-Dąbrowska. Jarosław Karyś, Piotr Kisiel, Wiesław Koza, Dariusz Kozak, Michał Płatek, Marcin Stępniewski, Arkadiusz Ślipikowski.

Od głosu wstrzymał się Maciej Bursztein (Perspektywy).

Poprzednim razem, na lipcowej sesji, za konsolidacją również zagłosowało 10 osób, a 12 było przeciw. 

Brak opisu.

 

Przeczytaj także