Remont Teatru im. S. Żeromskiego problemem dla przedsiębiorców. “Ruch spadł o co najmniej 80%” - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Remont Teatru im. S. Żeromskiego problemem dla przedsiębiorców. “Ruch spadł o co najmniej 80%”

Przeczytaj także

Nieprawidłowe parkowanie, hałas i śmiecenie. Tak w skrócie wygląda remont Teatru im. Stefana Żeromskiego według przedsiębiorców z ulicy Sienkiewicza. – Nikt nie będzie pił kawy oraz jadł obiadu w takich warunkach – mówi właścicielka lokalu, gdzie mieści się Pijalnia Czekolady E.Wedel.

Jak przekazała naszej redakcji, prace budowlane powodują, że mieszkańcy coraz rzadziej korzystają z lokali umieszczonych w pobliżu teatru. – Ruch spadł o co najmniej 80%. Restauracja obok myśli o zamknięciu, ponieważ już nie daje rady. Pomińmy na chwilę to, że robotnicy nie sprzątają po sobie. Apogeum “szczęścia” mieliśmy w tamtym roku, kiedy jeszcze były rusztowania. Około godziny 13 ludzie siedzieli w ogródkach i jedli, a panowie weszli na rusztowanie i zaczęli zmiatać kurz. 15 osób wstało od jedzenia i odeszło. Tak się po prostu nie da funkcjonować – twierdzi właścicielka. 

Wspomina przy tym, że remont teatru miał zakończyć się już kilka miesięcy temu, jednak został on przedłużony. Faktycznie, na styczeń planowano uczcić 145 – lecie w nowej siedzibie, jednak ostatecznie prapremiera spektaklu została zrealizowana w Wojewódzkim Domu Kultury. Uroczyste otwarcie nowego budynku zapowiedziano po wakacjach. 

– Osoby, które dostarczają towar i remontują teatr po prostu zastawiająą całą ulicę. Obok siebie są dwie restauracje i mamy problem, czy teraz otwierać ogródki, czy nie. Jeśli samochody stoją na środku to nie ma sensu tego robić. Nikt nie będzie pił kawy, ani jadł obiadu przy kurzu. Przy hałasie, wyzwiskach i innych rzeczach, które słychać. Choć pracują w środku, to gdy zrobiło się ciepło, zaczęli otwierać okna – dodaje.

Zaznacza, że Pijalnia Czekolady znalazła się między dwoma remontami, a jeżdżące po „Sienkiewce” samochody niszczą nawet położoną na ulicy kostkę i kamienie. Prośby, aby robotnicy sprzątali po sobie mają często nie przynosić skutku, a wiatr rozrzuca pozostawione śmieci. Zarzucono też straży miejskiej, że nie reaguje, choć mieszkańcy dzwonią z prośbami o interwencję.

„Strażnicy miejscy podejmują działania”

Inaczej sprawę przedstawiają same służby. – Podejmujemy interwencje dotyczące ulicy Leśnej i Sienkiewicza, gdzie parkowane są pojazdy budowy. Przy czym patrole podejmują działania w stosunku do wszystkich kierowców, którzy źle parkują. Nie patrzymy i nie rozstrzygamy, czy to pojazd budowy, czy innego uczestnika ruchu drogowego – wskazuje Angelika Kopczyńska, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.

Zaznacza, że robotnicy mają wyznaczone miejsca, gdzie mogą się zatrzymywać, a do teatru utworzono drogę dojazdową, zarejestrowaną przez Miejski Zarząd Dróg. – Robotnicy mogą w nią wjechać na plac budowy. Nie mogą na początku tej bariery parkować. Ponadto czynności rozładunkowe są możliwe do godziny 12 – uzupełnia.

Jak twierdzi, strażnicy nakładają mandaty karne. – Teren jest monitorowany, ale trzeba wziąć pod uwagę, że podejmujemy szereg różnych interwencji i nawet jeśli przemieszczamy się na przykład obok ulicy Leśnej, a musimy jechać w inne miejsce, to nie możemy się zatrzymać – twierdzi. 

„Każda budowa spotyka się z opóźnieniami”

Dzwoniąc do teatru nasza redakcja dowiedziała się, że dotychczas dyrekcja nie odnotowała, aby wpłynęły w tej sprawie jakiekolwiek skargi. Po dopytaniu, czy teraz wdrożone zostaną konkretne działania, stwierdzono, że rozwiązanie problemu leży przede wszystkim w gestii firmy zajmującej się zadaniem.  – Każda budowa spotyka się z opóźnieniami. My możemy się cieszyć, że u nas są one naprawdę niewielkie. To jest tylko kilka miesięcy – mówi dr Paulina Drozdowska, rzeczniczka prasowa Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. 

Przebudowa i modernizacja ponad 140-letniej kamienicy, w której mieści się kielecka scena dramatyczna, rozpoczęła się na początku lutego 2021 roku. Koszt przebudowy teatru, wraz z zakupem przyległej nieruchomości, jej przebudową oraz uwzględnieniem waloryzacji kontraktu wynikającej z zawirowań na rynku budowlanym, ma wynieść ponad 150 mln zł.

Przeczytaj także