Sekundniki dla pieszych i kierowców? Taki pomysł ma kielecki radny - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Sekundniki dla pieszych i kierowców? Taki pomysł ma kielecki radny

Przeczytaj także

Czy w Kielcach jest szansa na montaż sekundników dla pieszych i kierowców? Taką propozycję wysunął radny klubu Bezpartyjni i Niezależni, Kamil Suchański. – Według wielu ekspertów to sposób na poprawę płynności i bezpieczeństwa ruchu drogowego – argumentuje radny. 

Według Suchańskiego, dzięki sekundnikom ruch pojazdów odbywa się bardziej płynnie, a piesi mogą szybko dokonać kalkulacji, czy w danym czasie będą w stanie przejść z jednej strony ulicy na drugą. – Sekundniki dla pieszych i kierowców to pomysł doskonale znany z zagranicy oraz niektórych polskich miast – mówi. 

Szef klubu Bezpartyjni i Niezależni proponuje, żeby montaż sekundników był elementem inteligentnego systemu transportowego (ITS), który obecnie jest realizowany w Kielcach. – To dobry czas, żeby rozważyć rozszerzenie tego przedsięwzięcia o sekundniki dla pieszych i kierowców na wszystkich przebudowywanych skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną lub pilotażowo chociaż na jednym z nich. Byłby to wyśmienity sposób na sprawdzenie tego systemu w praktyce i wyciągnięcie obiektywnych wniosków – komentuje. 

– Według moich informacji parametr o pozostałym czasie do zmiany cyklu świateł jest dostępny w większości sterowników sygnalizacji świetlnej, niezależnie czy pracuje ona w systemu stałoczasowym czy zmiennoczasowym. Tym samym argument przeciwko sekundnikom, podnoszony przez nasze władze nie ma racji bytu, zwłaszcza, że w Kielcach możemy dopiero wybrać rozwiązanie, które będzie kompatybilne z sekundnikami. Teraz możemy łatwo uwzględnić taką możliwość w projekcie ITS – wyjaśnia Suchański.

To nie pierwsza próba przekonania prezydenta Wenty do sekundników, którą podjął Suchański. Ostatnim razem Bogdan Wenta powoływał się na miasto Grudziądz „Z kilkumiesięcznych, eksperymentalnych badań wykonanych w 2014 roku przez Zarząd Drуg Miejskich w Grudziądzu, z wykorzystaniem zarówno testowego wyświetlacza czasu jak i urządzenia rejestrującego przejazd wynika, że po zastosowaniu licznika światła znacznie wzrosła liczba pojazdуw przekraczających dopuszczalną prędkość oraz opuszczających skrzyżowanie na czerwonym świetlne” – pisał Wenta. 

– To ciekawe, że pan prezydent powołuje się na badania sprzed prawie 10 lat z Grudziądza, a nie widzi, że takie rozwiązanie funkcjonuje w wielu europejskich państwach oraz coraz częściej w polskich miastach. Przykładami są tu m.in. Świdnik, Leszno czy Szczecin – argumentuje Suchański. 

Radny złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Kielc. Miasto ma 14 dni na ustosunkowanie się do pomysłu. 

Przeczytaj także