Uroczystości upamiętniające 159. rocznicę wybuchu powstania styczniowego - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Uroczystości upamiętniające 159. rocznicę wybuchu powstania styczniowego

Przeczytaj także

Kiedy Rzeczpospolita traciła niepodległość, świat milczał, ale nie zamilkli Polacy, którzy walczyli o rzecz najcenniejszą o wolność – mówił w niedzielę w Wąchocku szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk, podczas obchodów 159. rocznicy powstania styczniowego.

„159 lat temu nasi przodkowie rozpoczęli kolejną odsłonę w dziejach Rzeczypospolitej walki dobra ze złem, walki o niepodległość” – mówił Jan Józef Kasprzyk.

Dodawał, że w kolejnych latach „naśladowcami powstańców styczniowych, wypełniającymi ich testament” byli polscy żołnierze walczący podczas dwóch wojen światowych, żołnierze niezłomni i działacze opozycji antykomunistycznej w czasach PRL. „Dzięki tej sztafecie pokoleń jesteśmy dzisiaj obywatelami wolnej niepodległej Rzeczypospolitej. Możemy oddawać hołd przodkom, cieszyć się wolnością i sami o sobie stanowić” – mówił.

Zaznaczył, że przy okazji takich rocznic należy pamiętać, co stało u podstaw utraty niepodległości przez Polskę. „Kiedy w końcu osiemnastego wieku mocarstwa ościenne czyhały na to, abyśmy przestali być wolni, to tak się niestety stało. Doprowadzili oni do ogromnego zanarchizowana życia wewnętrznego Rzeczypospolitej i przepadliśmy na wiele dziesięcioleci” – mówił.

„Polska, która sto lat wcześniej była jednym z imperiów europejskich i przynajmniej dwukrotnie: pod Chocimiem i Wiedniem ocaliła tożsamość Europy, decyzją mocarstw ościennych została wymazana z mapy Europy i świata. Powstańcy styczniowi potrafili poświęcić zdrowie i życie, by następne pokolenia mogły cieszyć się wolnością” – podkreślił szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

W uroczystościach wziął udział marszałek senior Antoni Macierewicz. „Powstanie styczniowe było największym i najtragiczniejszym powstaniem czasu rozbiorowego. Powstaniem, które ogarnęło cały naród” – mówił.

Dodał, że powstańcy byli przekonani, że „należy odbudować Rzeczpospolitą sprawiedliwą na fundamencie katolickim i patriotycznym”. „Niepodległość wymaga gotowości poświęcenia i zdolności przeciwstawienia się złu i przemocy. Żyjemy w czasie, który w sposób niezwykły przypomina nam o tym obowiązku” – zaznaczył.

„Dziś przeżywamy nie tylko zagrożenie militarne z zewnątrz. To, co najważniejsze, co wymaga od nas największego poświęcenia, siły i determinacji to zagrożenie wewnętrzne, mające na celu zniszczenie naszej tożsamości, zniszczenie nas jako narodu i rozbicie wewnętrzne” – podkreślił.

Uroczystości w Wąchocku rozpoczęły się od złożenia kwiatów przy pomniku generała Mariana Langiewicza. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli do klasztoru oo. cystersów, gdzie odbyła się msza święta. W jej trakcie odbyła się ceremonia poświęcenia kopii sztandaru Powstańców Styczniowych, który został przekazany uczniom Szkoły Kadetów z Suchedniowa.

Przed zakończeniem uroczystości szef UdSKiOR uhonorował zasłużone osoby medalami „Pro Bono Poloniae” i „Pro Patria”. Z kolei Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski został uhonorowany o. Kazimierz Głaz, za „wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce”.

W uroczystościach uczestniczyło kilkadziesiąt pocztów sztandarowych szkół, grup rekonstrukcyjnych i organizacji patriotycznych, a także samorządowcy i parlamentarzyści z woj. świętokrzyskiego.

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a siły polskie liczyły w sumie ok. 200 tys. osób. Jego pierwszym przywódcą był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys.

Autor: Wiktor Dziarmaga

Przeczytaj także