Moryto w tym roku raczej nie zagra. „To, że jest zdrowy nie oznacza, że gotowy” - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Moryto w tym roku raczej nie zagra. „To, że jest zdrowy nie oznacza, że gotowy”

Przeczytaj także

Wszystko wskazuje na to, że Arkadiusz Moryto nie zagra już w tym roku dla Industrii Kielce. Z barkiem prawoskrzydłowego jest lepiej, ale sztab szkoleniowy raczej nie zaryzykuje, aby posyłać go w bój na trudne mecze. – To, że zawodnik jest zdrowy po kontuzji nie znaczy, że jest gotowy – mówi Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu. 

26-latek doznał kontuzji chrząstki stawowej w lewym barku podczas sparingu Polski z Węgrami w Segedynie. Badania przeprowadzone pod koniec miesiąca wykazały znaczą poprawę. Prawoskrzydłowy wznowił po nich treningi, w których dalej sporo jest elementów rehabilitacji.

Mało prawdopodobne, aby dostał zielone światło na powrót do gry na któryś z najbliższych meczów, albo z marszu przystąpił do przyszłotygodniowej rywalizacji z Orlenem Wisłą Płock.

– Z doświadczenia wiem, że jeśli zawodnik jest zdrowy po kontuzji, to niekoniecznie jest gotowy do grania. Może nie powiedziałem za dużo, ale już wystarczająco. To pierwsze pozwala tylko wznowić treningi z drużyną na sto procent. Jeśli wypadasz na dwa miesiące, to powrót do formy nie jest prostym procesem, nic nie dzieje się za pstryknięciem palców. Do tego są potrzebne godziny treningów – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.

Lepiej wygląda sytuacja Igora Karacicia, który miał ostatnio problemy z kolanem. Chorwat nie zagra jeszcze w środowym spotkaniu w Kaliszu, ale powinien znaleźć się w kadrze na domowe, niedzielne starcie z Górnikiem Zabrze.

– Igor jeszcze nie pojedzie do Kalisza, ale jego sytuacja wygląda o wiele lepiej niż w poprzednim tygodniu – informuje Krzysztof Lijewski.

Do Kalisza zapewne nie pojedzie również Andreas Wolff, który jest oszczędzany w meczach wyjazdowych Orlen Superligi po poważnej kontuzji kręgosłupa. Środowe spotkanie z Energą MKS-em rozpocznie się o godz. 20.

Przeczytaj także