Remacle: Nie zastanawiałem się. Wiedziałem, gdzie dostanę podanie i strzeliłem - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Remacle: Nie zastanawiałem się. Wiedziałem, gdzie dostanę podanie i strzeliłem

Przeczytaj także

– Legia ma dużą jakość. Każdy mecz zaczyna się jednak od 0:0. Nie ważne z kim grasz, zawsze musisz wychodzić na boisko z dużą odwagą. Jestem dumny z tego, jak się zaprezentowaliśmy – powiedział Martin Remacle, zdobywca gola na wagę awansu do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.

„Żółto-czerwoni” zafundowali fantastyczny, mikołajkowy wieczór swoim kibicom. Po dogrywce pokonali Legię Warszawa 2:1. Belg zdobył kluczowego gola w 120. minucie. Korona wyprowadziła wtedy świetną kontrę. Asystę zaliczył Dawid Błanik. – Wiedziałem, gdzie mogę spodziewać się podania od Dawida. On często na treningach zagrywa właśnie w ten obszar. Kiedy Godinho zagrywał na skrzydło, ja popatrzyłem na zegrar i wiedziałem, że teraz mogę strzelić. Nie zastanawiałem się dłużej, tylko pobiegłem. To był zdecydowanie mój najważniejszy gol w Kielcach, szczególnie pod względem okoliczności. Cieszę się, że dał aż tak dużo radości. – skomentował tę akcję Martin Remacle.

Korona rozegrała bardzo dobre spotkanie z mocną Legią. Kielczanie przeciwstawili się jej dużą intensywnością. – Było bardzo zimno. Wiedzieliśmy, że Legia chce zajść daleko w tych rozgrywkach. Znaliśmy jednak bardzo dobrze plan na to spotkanie. Myślę, że doskonale zrozumieliśmy założenia trenera. Rywalom życzymy awansu w Lidze Konferencji Europy – powiedział Martin Remacle.

Dobre spotkanie rozegrał Jakub Konstantyn. Miał duży udział w pierwszym golu, kiedy popisał się ładnym podaniem wstecznym.

– Jest w nas wielka radość. Szatnia jest zżyta. Każdy identyfikuje się z drużyną, chce dla niej robić takie rzeczy. Cały czas chcieliśmy wywierać na nich presję. Oni grają, co trzy dni, mogli być zmęczeni. Dążyliśmy do pressingu. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie ważne na kogo trafimy w ćwierćfinale. Łatwiej już nie będzie, ale chcemy powalczyć z każdym – wyjaśniał Jakub Konstantyn.

Korona pozna swojego rywala w następnej rundzie w piątek. Dzień później, w pierwszym meczu rundy rewanżowej PKO BP Ekstraklasy, zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.

fot. Paweł Jańczyk

Przeczytaj także