27 tysięcy kar za każdy dzień opóźnienia remontu ul. Wojska Polskiego. „Sprawa skończy się w sądzie”

fot. Jarosław Siłakiewicz/Urząd Miasta Kielce

Miasto nie zgodziło się na przedłużenie terminu zakończenia prac prowadzonych przy fragmencie ulicy Wojska Polskiego. Od 16 grudnia na wykonawcę będzie nakładana kara w wysokości 27 tysięcy złotych za każdy dzień opóźnienia. Firma Trakt zapowiada z kolei, że sprawa skończy się w sądzie.

Przypomnijmy, że przedsięwzięcie dotyczy 2,5 kilometrowego odcinka (od ronda Czwartaków do granicy miasta), a w planach jest między innymi budowa nowego ronda, bus pasów, chodników, czy też dróg rowerowych. Inwestycja miała się pierwotnie zakończyć w połowie obecnego roku. Wykonawca wystąpił jednak z wnioskiem o przedłużenie prac do czerwca 2024, powołując się m.i.n. na kolizje z sieciami uzbrojenia podziemnego. MZD zgodziło się na przesunięcie, ale do 15 grudnia 2023. Teraz z kolei firma Trakt chciała ponownie przedłużyć roboty do czerwca.

– W zgłoszonym w tym tygodniu aneksie terminowym podano szereg argumentów. Między innymi kolizje z instalacjami gazowymi oraz konieczność zabezpieczenia sieci ciepłowniczej. Ten wniosek nie został uwzględniony przez Miejski Zarząd Dróg. W naszej ocenie argumenty, które zostały obecnie przedstawione, są po prostu powielane. One już pojawiały się w poprzednich wnioskach. Identyczną opinię z dokładnym opisem wydał również inżynier kontraktu, a więc firma nadzorująca inwestycję w naszym imieniu – mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy MZD.

Dodaje, że za każdy dzień opóźnienia na wykonawcę będzie nakładane około 27 tysięcy złotych kary. Jednocześnie potwierdza, że od soboty 16 grudnia oddany do użytkowania zostanie główny ciąg nowej drogi. Same prace są na zaawansowanym poziomie, ale do dokończenia została między innymi budowa ciągów pieszych w pobliżu pętli autobusowej oraz w rejonie ronda na ulicy Kleckiej, a także budowa dróg bocznych, montaż barier, czy też wykonanie nasadzeń.

default

default

„Będziemy udowadniali swoją rację”

Andrzej Gierada, prezes firmy Trakt przekazuje z kolei, że „argumentacja przedstawiona przez nas zarówno w pierwszym, jak i drugim wniosku terminowym nie była rozpatrzona merytorycznie” oraz, że „naszych argumentów na przesunięcie terminu było co najmniej kilkadziesiąt”. – Jeszcze w czwartek kielecka gazownia przepinała gazociąg, który powodował kolizję z inwestycją. To procedowało się od marca bieżącego roku. 9 miesięcy temu rozpoczęło się procedowanie usunięcia kolizji na linii projektant, MZD, gazownia. A my potrzebujemy przecież jeszcze miesiąca czasu na wykonanie robót w okolicy tego przepięcia. W grę wchodzą również inne rzeczy – tłumaczy Andrzej Gierada.

Podkreśla, że firma nie będzie przyjmować żadnych kar i sprawa na pewno trafi do sądu. – Będziemy udowadniali swoją rację, a ona jest bezsprzecznie po naszej stronie – podsumowuje prezes.

Koszt inwestycji początkowo wynosił bisko 55 mln złotych, ale w listopadzie Rada Miasta zgodziła się na waloryzację kontraktu o 2,5 mln złotych. Przedsięwzięcie posiada finansowanie z programu Polska Wschodnia.