Jest przetarg na obsługę autobusów miejskich. Zwiększono katalog kar dla przewoźnika - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Jest przetarg na obsługę autobusów miejskich. Zwiększono katalog kar dla przewoźnika

Przeczytaj także

Miasto poinformowało o ogłoszeniu przetargu na tak zwany mały kontrakt, dotyczący obsługi komunikacyjnej autobusami unijnymi. Chodzi o pojazdy, które w tej chwili związane są z liniami od numeru 102 do 114. Zmianie uległ przy tym katalog ewentualnych kar – wybrany przewoźnik będzie musiał m.in. zapłacić za zbyt późną podmianę zepsutego pojazdu, czy też za złe parkowanie na przystankach.

O tym, że Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił omawiany przetarg poinformowano w piątek 6 stycznia. Przyszły przewoźnik powinien zadbać o obsługę 40 miejskich autobusów na poziomie 2 mln wozokilometrów rocznie. Oferty należy składać do 6 lutego bieżącego roku, a wybrany w postępowaniu wykonawca będzie pełnił usługi do 30 czerwca 2025, przy czym realizacja zamówienia nastąpi nie wcześniej niż od 1 lipca 2023. 

Główne założenia przetargu to doświadczenie w prowadzeniu działalności transportowej i posiadanie odpowiedniej kadry. Nasze wymogi mają zapewnić wykonywanie usługi dla pasażerów na wysokim poziomie, ale jednocześnie zapewnić szeroki dostęp do wykonywania usługi. Poszukujemy przewoźnika, który posiada doświadczenie w przewozie osób, niekoniecznie w komunikacji miejskiej – tłumaczy Agata Wojda, zastępca prezydenta Kielc.

Dodaje, że ten ma mieć „doświadczenie w realizowaniu usług o liczbie minimum 500 tys. km lub kontraktów o łącznej wartości minimum 3 mln w okresie ostatnich 3 lat” (niekoniecznie w komunikacji miejskiej). Ponadto wykonawca ma zapewnić kadrę 80 kierowców i 4 dyspozytorów, a także zorganizować bazę transportową na terenie Kielc. – Oferent nie musi posiadać własnej myjni oraz kanałów technicznych, ale ma obowiązek zapewnić czystość i sprawność techniczną pojazdów – przekazuje wiceprezydent.

Katalog kar urozmaicony i z większymi opłatami

Co ważne, rozszerzeniu uległ katalog kar, którymi może zostać obarczony przyszły przewoźnik za różnego rodzaju uchybienia. Konkretna lista została dołączona jako załącznik do Specyfikacji Warunków Zamówienia.

– Doprecyzowaliśmy kary związane z niepodstawieniem zastępczego pojazdu w przypadku awarii poprzedniego. Jak zostało określone, taki autobus powinien się pojawić w ciągu 45 minut od chwili zaistnienia zdarzenia. Chodzi o to, żeby zmobilizować przewoźnika do szybszego podstawienia innego transportu. Aktualnie bez określenia ram czasowych może się zdarzyć tak, że najpierw przyjedzie samochód naprawczy i sprawdzi, czy w autobusie da się usunąć usterkę. To znacznie wszystko wydłuża, czy też eliminuje kurs z rozkładu jazdy – tłumaczy Agata Wojda.

Kara za niewywiązanie się z tego zadania wynosi 400 zł. Taka sama cena obowiązywała już wcześniej, jednak wtedy mowa była tylko o „braku podmiany autobusu uszkodzonego”, bez narzucania wspomnianych 45 minut. – Pojawiły się również kary dotyczące zatrzymania się na przystanku w sposób uniemożliwiający pasażerowi wysiadanie lub wsiadanie do pojazdu. Są też kwestie związane z niedziałającym monitoringiem lub zapowiedzią głosową – kontynuuje wiceprezydent.

W przypadku nieodpowiedniego parkowania przewoźnik będzie zmuszony zapłacić 500 zł za każdy stwierdzony przypadek. Za niesprawny monitoring (lub jeden z jego elementów) to również 500 zł, ale opłaty naliczane są za rozpoczęty dzień. Z kolei gdy mowa o niedziałającym systemie zapowiedzi głosowej, to cenę za omawiane uchybienie opisano już w dokumencie obowiązującym od 2021 roku. Nowe zasady przewidują jednak nie 100, ale 200 zł (za stwierdzony przypadek/kurs), a wykonawca może ponieść koszty nawet wtedy gdy system jest wyciszony lub niezrozumiały dla pasażera.

Na przewoźnika nakładane są opłaty również w przypadku odjazdu przed czasem powyżej 2 minut, a także gdy opóźnienie jest większe niż 4 minuty. Kwota za te przewinienia wynosi 500 zł i liczona jest właśnie za odjazdy z przystanków. Przy czym kary nie będą nakładane, jeśli sytuacja nie zdarzy się z winy wykonawcy, ale na przykład przez remont drogi lub korki.

– Jest też istotna zmiana ze względu na postulaty pasażerów. Obniżyliśmy temperaturę przy której kierowca jest zobowiązany włączyć klimatyzację z 23 do 21 stopni Celsjusza. Do tego precyzyjnie określiliśmy jak się taką temperaturę bada. To mają być dane podawane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – przyznaje Wojda.

Kwoty uległy także zmianie w przypadku braku możliwości zakupienia biletu jednorazowego u kierowcy (z 150 do 200 zł), czy też niesprawnego oświetlenia wewnętrznego w autobusie (z 50 do 100 zł). Znacznie większa opłata będzie obowiązywać przy „nieuzasadnionej trasie zmiany przejazdu”, bo wcześniej było to 200 zł od pominiętego przystanku, a teraz – 500 zł. Podobnie w przypadku „niewłaściwej jakości usług wynikającej z udowodnionych skarg pasażerów”. Tutaj odnotowano wzrost z 100 zł do 300. 

Aktualnie za tak zwany mały kontrakt na obsługę komunikacyjną Miasta Kielce autobusami unijnymi odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji.

Przeczytaj także