Wykonawca ITS zapłaci kary, ale Miasto Kielce też dopłaci. Unia Europejska od 1 stycznia nie będzie finansować inwestycji - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Wykonawca ITS zapłaci kary, ale Miasto Kielce też dopłaci. Unia Europejska od 1 stycznia nie będzie finansować inwestycji

Przeczytaj także

Miasto odrzuciło wniosek w sprawie kolejnego już przełożenia terminu zakończenia prac nad Inteligentnym Systemem Transportowym. To znaczy, że po 11 grudnia na wykonawcę będzie nakładane po 5 tys. zł kary za każdy dzień opóźnienia. Mimo tego praktycznie nie jest możliwe, aby udało się skończyć prace w tym roku. 

Hiszpańska firma Alumbrados Viarios Sociedad Anonima prosiła o przedłużenie prac do 31 maja 2024 roku. W dokumencie powoływała się głównie na kolizję prowadzonych robót z innymi inwestycjami drogowymi, które są obecnie prowadzone na terenie miasta.

– Wniosek został przeanalizowany i w całości odrzucony. Innymi słowy, nie podzielamy argumentów przedstawianych przez wykonawcę. Dlatego jeśli termin kontraktowy do 11 grudnia nie zostanie dotrzymany, to od 12 grudnia zaczynamy naliczać na wykonawcę kary umowne. To 5 tysięcy złotych za każdy dzień opóźnienia – tłumaczy Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg.

Przypomnijmy przy tym, że ITS miał być wprowadzony w połowie 2022 roku, ale termin realizacji był niejednokrotnie przedłużany. Aktualny koszt inwestycji to ponad 30 milionów złotych, a większą część tej kwoty stanowić mają środki unijne. MZD przyznaje jednak że okres dofinansowania mija wraz z końcem 2023 roku. To znaczy, że wydatki ponoszone od stycznia 2024 będą wydatkami niekwalifikowanymi, a więc miasto opłaci je z własnej kieszeni. Aktualnie jeszcze nie wiadomo, o jakiej konkretnie kwocie może być mowa. 

– Na 41 skrzyżowaniach prace terenowe zostały właściwie zakończone, poza m.in. odtwarzaniem zieleni. Jeśli chodzi o duże roboty, to zostało nam 17 miejsc. One się toczą, jednak pogoda nie sprzyja. W tej chwili główne prace wiążą się z konfiguracjami sieci i łączności. Na wyszukiwaniu braku łączności z niektórymi elementami  – tłumaczy inżynier kontraktu Andrzej Choma.

Pytany o to, czy jest jakakolwiek szansa, że prace zakończą się chociażby do końca grudnia, odpowiada, że nie ma takiej możliwości. Problemem są zarówno zbliżające się święta, jak i śnieg. Wśród niedokończonych skrzyżowań wymienia się na przykład Sandomierską i Źródłową, Jagiellońską i Grunwaldzką oraz Krakowską i Pakosz.

ITS ma ułatwić poruszanie się po mieście w godzinach szczytu, a najbardziej na zmianach skorzysta komunikacja miejska. Inwestycja obejmuje obecnie 58 skrzyżowań wyposażonych w sygnalizację świetlną (3 z zakładanych 61 zostały wykreślone ze względu na planowany przebieg S74). Ponadto jeszcze w listopadzie Rada Miasta wyraziła zgodę na waloryzację kontraktu o 3,3 mln złotych.

Przeczytaj także