Wpuszczone w kanał [CYKL Egzotyczne czy Kieleckie] - wKielcach.info - najważniejsze wiadomości z Kielc

Wpuszczone w kanał [CYKL Egzotyczne czy Kieleckie]

Przeczytaj także

Zdjęcia: Łukasz Misiuna

Od neolitycznych pradziejów, przez okres wpływów rzymskich, państwa piastowskiego i jagiellońskiego aż po koniec XVII wieku ziemie dzisiejszego województwa świętokrzyskiego były centrum ówczesnego świata przemysłowego kontynentu i naszego kraju. 

Dziewiąty odcinek cyklu „Egzotyczne czy Kieleckie” , w którym razem z marką DAFI pokazujemy i opisujemy miejsca o wyjątkowych walorach przyrodniczych w naszym regionie. 

To tu powstawały nowoczesne – jak byśmy to dziś nazwali – technologie, które zmieniały oblicze sporej części kontynentu oraz Polski. Przede wszystkim jednak tutejsza działalność przemysłowa wpływała bezpośrednio na lokalne warunki przyrodnicze.

Wyjątkowy Samsonów

Mówię o dość dawnych „nowoczesnych technologiach”, takich jak siekiery z krzemienia pasiastego, dymarki czy wydobycie i przerabianie rud metali oraz wydobycie surowców mineralnych. Jak widzicie, chodzi o zasoby naturalne, w które bogate są tutejsze ziemie. Na powierzchni tych ziem natomiast rosły gęste puszcze pełne wielkich, starych drzew. Aby móc eksploatować skarby ziemi, należało najpierw wyciąć te prastare lasy, następnie wydobyć z ziemi rudy metali i skonstruować urządzenia do ich obróbki. Żeby wszystko mogło zadziałać, potrzeba było jeszcze wody w rzekach o bystrym nurcie i siły ludzki mięśni. 

Miejscem, w którym te wszystkie warunki zbiegły się w jednym punkcie jest Samsonów, położony mniej więcej 20 km na północ od Kielc. Już w XVI wieku powstał tu drugi na ziemiach polskich piec do wytopu rudy żelaza. W okresie, gdy Stanisław Staszic tworzył Staropolski Okręg Przemysłowy, podobnych pieców było więcej. Ten w Samsonowie należy do najlepiej zachowanych. 

Dziś Huta „Józef”, bo tak ów piec się nazywał, jest zabytkiem techniki i kultury, chronionym polskim prawem. Nadziemną część obiektu można zwiedzać. Jednak nieco z boku, ukryty jest podziemny kanał, którym dawniej płynął nurt pobliskiej rzeki Bobrzy. Woda była niezbędna w procesie technologicznym. Dziś kanał jest suchy i po latach wreszcie zamknięty kratą, dzięki inicjatywie Stowarzyszenia MOST. 

 

Nietoperze w kanale…

Dlaczego to ważne, że kanał jest zamknięty i niedostępny dla zwiedzających? Bo to jedno z największych zimowisk nietoperzy w województwie świętokrzyskim i chyba najważniejsze zimowisko pochodzenia antropogenicznego, czyli takie, które powstało na skutek działalności człowieka. Nie jest to zimowisko naturalne, jak na przykład jaskinia. Okazuje się, że różne gatunki zwierząt potrafią wykorzystywać ludzkie budowle do swoich celów, a te stają się tym samym ich siedliskami, chronionymi na mocy ustawy o ochronie przyrody, tak samo, jak naturalna jaskinia. Pod warunkiem, że na przykład zimują tam nietoperze. Tak właśnie jest w Samsonowie. Zabytek techniki jest jednocześnie ważnym siedliskiem dzikich, chronionych, zagrożonych zwierząt.

Długość kanału to około sto metrów. Jego ściany wyłożone są kamieniami, między którymi powstały liczne, drobne przestrzenie, a te są zajmowane przez nietoperze w czasie zimowania. Kanał jest niski; aby się w nim poruszać, trzeba się bardzo schylać. Panuje tam mniej więcej stała, dość niska temperatura, zawsze powyżej 0°C. Oczywiście przy wejściu jest zimniej, a im dalej, tym temperatura i wilgotność powietrza nieznacznie wyższe. To bardzo dobre warunki dla hibernujących zimą nietoperzy. 

… i bez ochrony!

Dotąd udało się tu zidentyfikować aż osiem gatunków nietoperzy: najliczniejsze – mopki zachodnie, mniej liczne gacki brunatne, nocki Natterera, nocki rude, nieliczne gacki szare, nocki duże, mroczki późne i nocki Brandta/wąsatki. W mroźne zimy potrafi tu zimować nawet powyżej stu osobników nietoperzy różnych gatunków. Szczególnie cenne jest zimowanie od kilkunastu do powyżej 70 osobników mopków zachodnich. Cieszy też regularne pojawianie się nocków dużych. Oba te gatunki wymienione są w Załączniku II Dyrektywy Siedliskowej i są gatunkami objętymi ochroną nie tylko w ramach polskiego prawa, ale też prawa Unii Europejskiej. W skali Unii uznaje się je za silnie zagrożone i miejsca ich zimowania oraz rozrodu powinno się chronić.  Co więcej, w swoich całorocznych badaniach tego obiektu wykazałem, że nietoperze zajmują kanał w ciągu całego roku. Przy czym poza zimą przebywają tu pojedyncze osobniki. 

W Polsce występuje 27 gatunków nietoperzy. W województwie świętokrzyskim stwierdzono dotąd 18. Wszystkie krajowe objęte są ścisłą ochroną. I wszystkie – poza borowcem olbrzymim, stwierdzonym w kraju raz – są też wskazane jako wymagające ochrony czynnej. Zimowiska, w których przynajmniej raz w ciągu trzech lat stwierdzono obecność minimum dwustu nietoperzy, wymagają ochrony strefowej. Osiem gatunków wymienionych jest w Załączniku II Dyrektywy Siedliskowej. Wszystkie krajowe gatunki nietoperzy spisano w Załączniku II Konwencji Bońskiej, który mówi, że wskazane gatunki wędrowne mają nieodpowiedni stan zachowania i należy podejmować międzynarodową współpracę w celu ich ochrony. 

Zimowisko w Samsonowie leży w środku wsi, przy ruchliwych drogach. Przyrodnicy kilkukrotnie na przestrzeni lat informowali o przypadkach palenia i miażdżenia nietoperzy. Udało się nakłonić gminnych radnych do montażu stalowych krat zabezpieczających wejście do podziemnego kanału, w którym zimują.

W 2014 r. chiropterolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego, Świętokrzyskiej Grupy Chiropterologicznej i Stowarzyszenia M.O.S.T. podjęli współpracę przy opracowaniu wniosku o powołanie użytku ekologicznego „Mopki z Huty” i podjęciu czynnej ochrony zimowiska. Przygotowano uzasadnienie merytoryczne (raport z wieloletniego monitoringu), kosztorys, oraz projekt uchwały Rady Gminy w sprawie powołania formy ochrony przyrody. Dołączono też pisma poparcia z Uniwersytetu Łódzkiego i Towarzystwa Badań i Ochrony Przyrody w Kielcach. Projekt powołania użytku ekologicznego zaakceptowali Regionalny dyrektor Ochrony Środowiska w Kielcach oraz Świętokrzyski Wojewódzki Konserwator Zabytków. 

Niestety radni gminy Zagnańsk odmówili poparcia tej inicjatywy i to cenne przyrodniczo miejsce do dziś nie jest chronione. Niebawem będę podejmował trzecią już próbę ochrony nietoperzy z Samsonowa.

Autor: Łukasz Misiuna

ZOBACZ inne odcinki cyklu „EGZOTYCZNE CZY KIELECKIE”

– Nie trzeba jechać do Amazonii…

– Ta magiczna Wiązownica…

– W zielonej dolinie…

– Skałki, jary i potoki. Podkarpacka puszcza na Kielecczyźnie

– „Wieś jak z bajki o diable i babie jadze.”

-„Świętokrzyskie Bałkany”. O stepie, który rośnie nad Nidą

– Tu zobaczysz ślady życia ludzi sprzed 4000 lat p.n.e. Z wizytą w Krzemionkach

– Książę wszystkich gór

 

Przeczytaj także